Ślub... z Salmą Hayek
Tak, kochamy swoje przyjaciółki, szalejemy za dziewczynami i wielbimy nasze narzeczone, ale nie oznacza to, że pilno nam zmieniać nasz status cywilny. Większość mężczyzn niechętnie podpisze się pod stwierdzeniem: „Nie mogę się doczekać, aż poznam miłą dziewczynę, ożenię się z nią, weźmiemy kredyt na dom za miastem i będziemy mieć trójkę dzieci, psa i kota”.
O wiele bardziej pociąga nas niezależność oraz życie pełne przygód. Z małymi wyjątkami, do 30 roku życia, mężczyźni nie chcą się wiązać, bo czekają na telefon od Salmy Hayek. Jeśli się ożenią – też czekają.
POLECAMY: * Król prezerwatyw był z Konina!*