Miał być ślub i huczne wesele. Oto co mówi dziś

Marcelina Zawadzka od kilku lat tworzy szczęśliwy związek z niemieckim przedsiębiorcą Maxem Gloecknerem. Ich relacja od początku budziła zainteresowanie fanów i mediów, a para chętnie dzieliła się wspólnymi chwilami w mediach społecznościowych. W 2023 r. para poinformowała nawet o zaręczynach. Nic dziwnego, że wiele osób czekało na ich ślub. Okazuje się jednak, że fani na to wydarzenie będą musieli jeszcze trochę poczekać.

Marcelina Zawadzka w październiku 2024 r. przywitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Chłopiec szturmem podbił serca dumnych rodziców, którzy, choć na początku chronili jego wizerunek, teraz z chęcią prezentują go w sieci. Nie da się ukryć, że nowa rola zajmuje prezenterce sporo czasu. Gwiazda zresztą z powodzeniem łączy ją z karierą zawodową. Niestety przez natłok zobowiązań była Miss Polonia zdecydowała się przełożyć ślubne plany.

- Rozmawiamy o tym ślubie, bo przez to, że mały się urodził, czas nam się trochę zmienił i mamy więcej obowiązków. Jak zaczęłam myśleć o tym, a byliśmy w kilku miejscach sprawdzać, gdzie i co, zauważyłam, jaki stres mnie łapie - zdradziła w rozmowie z Plejadą.

Zawadzka podkreśliła, że choć w tym roku nie ma szans na wesele, zależy jej na tym, by w przyszłości mogła w pełni skupić się na organizacji uroczystości. - Chciałabym, żeby to był mój ślub z marzeń, a tak naprawdę nie wiem, czy byłabym teraz gotowa, bo jako mama nie wiem, czy chcę przerzucić całą uwagę, zamiast być po prostu z moim synem. Bardzo chcę być teraz taką mamą, że odkładam to, żeby to był dobry też dla nas moment.

Czytaj też: "Modowy koszmarek" powraca. Spójrzcie, co wsunęła na nogi

Marcelina Zawadzka nie ukrywa, że doskonale odnajduje się w roli mamy. To nie oznacza jednak, że nie zmaga się z wieloma trudnymi sytuacjami. Prezenterka postanowiła wprost opowiadać fanom o tym, jak wygląda jej nowa codzienność.

"Macierzyństwo uczy elastyczności, a my, mamy, musimy pamiętać, że jeśli nie wszystko idzie zgodnie z planem, to nie znaczy, że robimy coś źle. Nasza rzeczywistość się zmieniła, więc musimy się do niej dostosować – nauczyć się nowej codzienności, a przede wszystkim być dla siebie wyrozumiałe" - napisała w jednym ze swoich postów.

Czytaj też: Pozowała pod palmami. Dziergana spódnica Zawadzkiej to letni hit

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl