Wspomnienie mamy
Mama Ruth umarła bardzo młodo, bo w wieku 47 lat - pięć tygodni po zdiagnozowaniu u niej raka wątroby.
"Miałam dopiero 21 lat, kiedy mama zmarła, więc gdy powiedziano mi, że sama mam raka, pomyślałam o moich małych dzieci i o tym, jak one poradzą sobie beze mnie. Nie wiedziałam, co będzie. Moja mama nawet nie zaczęła chemioterapii, bo była już w zbyt złym stanie. Nie znam więc nikogo, kto przechodziłby coś podobnego" - pisze kobieta.