"Miałam pięć biopsji". Jessie J otwiera się na temat choroby

Jessie J wyjawiła, że niedawno usłyszała od lekarza poważną diagnozę. - Zawsze dzieliłam się wszystkim, przez co przechodziłam w swoim życiu. Zanim ukazało się "No Secret" (najnowszy singiel piosenkarki - przyp. red.), zdiagnozowano u mnie raka piersi we wczesnym stadium - wspomniała na Instagramie.

Zobacz też: "Zdiagnozowano u mnie raka". Piosenkarka zapowiada przerwę w karierze

Jessie J zapowiedziała, że na zniknie na chwilę, aby skupić się na swoim zdrowiu. Czeka ją bowiem operacja. Artystka od momentu diagnozy nieprzerwanie pracowała. Teraz natomiast, tuż przed zabiegiem, postanowiła zwolnić tempo. Ostatni raz pojawi się publicznie 15 czerwca 2025 roku, kiedy wystąpi na Summertime Ball.

"Noc przed tym występem miałam pięć biopsji piersi w noc przed tym występem. Czułam pewien dyskomfort, ale jednocześnie byłam podekscytowana koncertem, więc nie chciałam go odwoływać. Im dłużej oglądam to nagranie, tym bardziej widzę, jak moja głowa pracuje na najwyższych obrotach, żeby nie wyrzucić wszystkiego z siebie. Śmieję się i żartuję w trudnych chwilach" - napisała na Instagramie.

Jessie zwróciła się też do wszystkich z podziękowaniami za wsparcie.

"Jestem tak wdzięczna za całą miłość, wsparcie i dobroć od każdego, kto skontaktował się ze mną w czasie ostatnich dwóch dni" - napisała na InstaStories.

Piosenkarka przyznała w jednym z nagrań na Instagramie, że podzielenie się swoją historią jest dla niej samej sposobem na to, aby oswoić się z diagnozą. - Muszę się z tym oswoić, porozmawiać o tym, ale potrzebuję też przytulenia - zaznaczyła.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.