Chodzące kwiaty na wybiegu Moschino
Każda kolekcja marki Moschino wzbudza niesamowite emocje. Tak było i na tegorocznym Fashion Weeku. Jeremy Scott kolejny raz dał popis swojej kreatywności i rozbuchanej wyobraźni. Jego wybieg opanowały "żywe" kwiaty i motyle. O co chodzi? Otóż, modelki wcieliły się w role magnolii, orchidei i róż. Gigi Hadid i Kaia Gerber wyglądały nawet, jak całe bukiety przewiązane czerwonymi wstęgami. I choć pewnie żadna z nas nie zdecyduje się wyjść w takich kompozycjach na ulice, to warto wyciągnąć z nich jedną zasadę: nie bójmy się kolorów i printów! Niech będzie widać wiosnę w naszej garderobie.
Zanim jednak wybieg Moschino stał się kwiatowym ogrodem, mieliśmy okazję oglądać rock'owe baleriny w tiulowych spódnicach i skórzanych, punkowych ramoneskach. Nie zabrakło również nawiązań do sentymentalnych lat 80. Moschino zatęskniło za jedną z kultowych bajek tamtego okresu i kolekcję okrasiło motywem Kucyków Pony. Wspomniana wcześniej Kaia Gerber otwierała pokaz. Na wybiegu pojawiły się siostry Hadid, Taylor Hill czy Joan Smalls.