Miłość jak z ekranu. Historia 72‑letniej Ann przypomina scenariusz "Pamiętnika"

Historia 72-letniej Ann Hunt z hrabstwa Kent w Anglii i jej męża mogłaby stanowić inspirację dla niejednego scenarzysty. Brytyjskie media już okrzyknęły, że ich burzliwa relacja przypomina fabułę książki "Pamiętnik" i filmu pod tym samym tytułem.

Ann Hunt poznała swojego ukochanego, Jeffa, gdy miała 14 lat. Już wtedy wiedziała, że to ten jedyny. Po roku znajomości 18-letni wówczas Jeff po jednej z kłótni z matką postanowił wstąpić do wojska. Jego matka obarczyła winą Ann. W ataku złości zadzwoniła do ukochanej swojego syna i zawiadomiła ją, że Jeff spotyka się z inną. Para spotkała się jeszcze raz, tuż przed ślubem Ann z innym mężczyzną. Ich uczucie było jednak na tyle silne, że przetrwało próbę czasu.

Zobacz także: Panna młoda musiała być wściekła. Teściowa na ślubie przekroczyła granice

W 2008 roku Ann i Jeff znów się spotkali, a ich miłość odżyła. W 2010 roku przeprowadzili się do Hiszpanii i byli ze sobą aż do tragicznej śmierci Jeffa w 2017 roku. "Gdy się spotkaliśmy i spojrzeliśmy sobie w oczy, to było tak jak powrót do przeszłości – jakbyśmy po raz kolejny się w sobie zakochali. Przytulaliśmy się bez końca" – mówiła Ann w rozmowie z mediami.

Dodała, że po przeprowadzce do Hiszpanii byli w sobie zakochani jak nastolatkowie. "Nadrabialiśmy stracone 40 lat. Byłam taka szczęśliwa, że miałam go przy sobie. Nasze życie było doskonałe" – wspominała.

Źródło: "Daily Mail"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl