Ciekawość zwyciężyła
Był sobotni wieczór. Karolina zjawiła się w jednym z warszawskich klubów uśmiechnięta, ubrana w kolorową sukienkę. Jednak kiedy przekroczyła próg, dopadła ją trema. – Przez chwilę zastanowiłam się, czy nie odwrócić się na pięcie i nie wrócić do domu – opowiada.
– Ale jednak zostałam. Ciekawość zwyciężyła. Na sali ustawiono kilkanaście stolików. Oprócz Karoliny w klubie było około 20 osób w różnym wieku. Najmłodsza była przed 20-tką, najstarsza na pewno przekroczyła już czterdziestkę.
POLECAMY: *RANDKA W WANNIE…*