Najważniejsze są kartki
- Uśmiechnięty, wysoki brunet. Trener karate. Nie mogłam oderwać od niego wzroku – opowiada Karolina. – Nie pamiętam o czym rozmawialiśmy, ale wiedziałam, że bardzo chcę się z nim spotkać jeszcze raz. I zrobię wszystko, aby tak się stało. Podczas spotkania każdy uczestnik zaznaczał na specjalnych kolorowych kartach, która osoba wzbudziła jego największe zainteresowanie. Na koniec organizatorzy zebrali te kartki. Karolina oczywiście zaznaczyła Tomka. Nie spała całą noc. Myślała tylko o wysokim brunecie.
Następnego dnia dostała maila. Organizatorka Speed Dating wysłała jej nr telefonu do Tomka. Okazało się, że on też ją wybrał. - Od tamtego czasu spotkaliśmy się już kilka razy. Nasze rozmowy nie trwają trzy minuty, ale dobrych kilka godzin. Rozmawiamy o muzyce, filmach, pracy. Okazuje się, że interesują nas te same rzeczy, z tych samych dowcipów się śmiejemy i te same historie nas wzruszają. Czy można znaleźć miłość w taki sposób? Nie wierzyłam w to wcześniej. Ale teraz wiem, że miłość można znaleźć w każdym miejscu. A szczególnie tam, gdzie szuka jej ktoś jeszcze – śmieje się Karolina.
POLECAMY: *RANDKA W WANNIE…*