Nikomu o niczym nie mówiła
Ci, którzy pamiętają uśmiechniętą Samanthę i jej teledyski, pewnie nie spodziewali się, jak tak naprawdę wyglądało jej życie. To, że ojciec był agresywny, przyznała też przy okazji rozmowy o molestowaniu przez Davida Cassidy’ego. Tego wieczoru, gdy muzyk na nią napadł, nie odważyła się powiedzieć o tym tacie (który czekał na nią przy stoliku w restauracji). Przyznała, że gdyby się o tym dowiedział, zabiłby mężczyznę. Samantha dla fanów była ideałem, żyła jak w bajce, a jak okazało się po latach, przeżyła traumę. Mężczyźni wykorzystywali to, że była niewiarygodnie seksowna i naiwna.