Herbaciana gorączka w M&S
10 listopada, kilka dni po ogłoszeniu informacji przez M&S o opuszczeniu Polski, idziemy do czołowego sklepu marki na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Już wcześniej mieliśmy informacje o tym, że kolejki w
dziale z żywnością zaczynają się wydłużać. Co kupują Polacy?
Koszyki zakupowe wypchane są po brzegi herbatą!
- Bierz tę, ta jest świetna – mówi jedna z klientek do koleżanki, z którą przyszła. Obie robią zakupy, bo wiedzą, że już niebawem produkty M&S staną się unikatem. Do półki z herbatami przeciska się trzecia klientka.
- Która najlepsza? – pytam.
*- Tę niech pani bierze – *odpowiada mi bez wahania, pokazując na Rwandan Rukeri. *– Robią ją tylko w jednym miejscu na świecie, fair trade, najlepsza ze wszystkich czarnych. *