Maria Czubaszek
Usprawiedliwienia dla decyzji o przerwaniu ciąży nie szuka również Maria Czubaszek. Kilka miesięcy temu znana pisarka i satyryczka wywołała skandal, gdy w programie "Uwaga TVN" wyznała, że poddała się dwa razy zabiegowi aborcji. "Nigdy z tego powodu nie miałam traumy, tylko mówiłam: Boże, jak to cudownie, że ja to zrobiłam. Gdyby się zdarzyło, że zaszłam w ciążę, i byłby to siódmy czy ósmy miesiąc, to ja bym skoczyła z któregoś piętra, pod pociąg bym się rzuciła, ale na pewno bym tego dziecka nie urodziła" - stwierdziła.
Przekonuje, że nigdy nie czuła instynktu macierzyńskiego. Swój stosunek do dzieci wyraziła w rozmowie z magazynem "Claudia". "A wiadomo co z tego wyrośnie? Hitler też był kiedyś dzieckiem. Dzieciństwo jest tylko okresem przejściowym, a mnie interesują ludzie dojrzali".
Po takich komentarzach wylała się na nią fala krytyki, dlatego satyryczka złagodziła nieco ton, tłumacząc w jednym z wywiadów: "Aborcja to nic dobrego. Jestem za tym, by się dzieci rodziły, ale te chciane. Jeśli kogoś stać na to psychicznie i finansowo".