Na „Śniadaniu u Tiffany’ego”, czyli jak poznałam (nie tak małą) małą czarną

Z uśmiechem na twarzy wspominam czasy, kiedy jako dziewczynka siadałam z tatą przed telewizorem i ze zniecierpliwienia przebierałam nogami na samą myśl o kolejnym „starym” filmie. Jedną z pierwszych kultowych produkcji, którą mi pokazał, było „Śniadanie u Tiffany’ego”. Pamiętacie scenę, w której Audrey Hepburn delektuje się smakowitym rogalikiem, oglądając witrynę luksusowego butiku Tiffany’ego? Ubrana w czarną sukienkę podkreślającą jej szczupłą sylwetkę, z charakterystycznym kokiem na czubku głowy i w klasycznych przeciwsłonecznych okularach kupiła mnie bez reszty. W obrazie Edwardsa i uroczej, nieco dziwnej i przede wszystkim stylowej pannie Golithly, zakochałam się bez pamięci.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL
Paulina Ermel

Od tego momentu klasyka i minimalizm towarzyszyły mi nieustannie. Już jako nastolatka rezygnowałam z kolorów na rzecz ponadczasowej i eleganckiej czerni, pasującej do wszystkiego bieli oraz tajemniczej szarości. Ulubioną fryzurą stał się wysoki kok – w bezmyślnym podążaniu za moją idolką pomogły naturalnie ciemne włosy. Dwa razy w życiu usłyszałam, że w takiej fryzurze przypominam główną postać ze „Śniadania u Tiffany’ego”. Mojemu uczesaniu daleko do doskonałości ikony filmu i mody, ale komplement sprawił, że byłam bliska omdlenia.

Zauroczenie ponadczasowym stylem Hepburn pozostało. Tak jak i poszukiwania idealnej małej czarnej. Oryginalną kreację Holly zaprojektował Hubert de Givenchy, prywatnie przyjaciel aktorki. Dzięki duetowi klasyczna czarna sukienka stała się pozycją obowiązkową w szafie każdej kobiety, a moda na geometryczne kroje podbiła serca miłośniczek ubrań. Wygoda w połączeniu z minimalistyczną elegancją towarzyszyła Audrey na co dzień. Proste sukienki, pasujące do wszystkiego baleriny, mała ilość dodatków – w postaci kolczyków lub niebanalnego nakrycia głowy, czy też uniwersalne dżinsy, w których grała na gitarze w oknie jednej z nowojorskich kamienic, to kwintesencja pierwszoplanowej postaci adaptacji Trumana Capote’a. Nie można nie wspomnieć o klasycznym beżowym trenczu Burberry, w którym przemoknięta Holly ganiała uciekającego kota, a który prócz skórzanej kurtki, stanowi moje ulubione okrycie wierzchnie.

Inspirujący okazał się także makijaż uroczej Beljgijki. Nie posiadam wprawdzie tak dużych, sarnich oczu jak ona, ale i moje da się ładnie przyozdobić. Mocno podkreślone rzęsy, czarna kreska precyzyjnie namalowana na górnej powiece przy pomocy eyelinera, gruba linia brwi i róż na kościach policzkowych – choć na co dzień stawiam na absolutnie minimalistyczne rozwiązanie w postaci wytuszowanych rzęs, na zestaw, w którym czuję się jak hollywoodzka gwiazda, decyduję się przy okazji wieczornego wyjścia.

Niejednokrotnie słyszałam pytania – co wyjątkowego jest w stylu Audrey Hepburn? Czy naprawdę jest tak zachwycający? Czym się wyróżnia? Usprawiedliwienie dla mojej fascynacji okazuje się banalne – aktorka pokazuje, że noszenie rzeczy, w których czujesz się komfortowo, potrafi zdziałać cuda. To nic, że kolory są stonowane, a kroje proste. Najważniejsze, aby ubranie traktować jako dodatek do postaci, osobowości. Nie każdy musi być kolorowym ptakiem, który umiejętnie połączy paski, groszki, kratkę z tęczą kolorów i nadal będzie wyglądał stylowo i z klasą. Trendy się pojawiają, za chwilę ustępują miejsca nowym. To my decydujemy o tym, jak zaadaptujemy je do naszej garderoby. Możemy też zrezygnować z gonitwy za sezonowymi nowinkami, wykreować własny styl. Moda to indywidualna sprawa każdej osoby i to jest jej najlepsza część. Dzięki szeroko pojętemu eklektyzmowi, możemy wybierać, co chcemy. Ja postawiłam na minimalizm, Audrey i małą czarną, a ty?

Chcesz przeczytać więcej tekstów mojego autorstwa? Znajdziesz je tutaj

Wybrane dla Ciebie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Nonszalancja w najlepszym wydaniu. Dygant zachwyciła na pokazie
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Włożyła skórzaną mini. Odważnie to za mało powiedziane
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Nie ma modniejszego stroju. Tak ubierają się kobiety sukcesu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Zaszła w późną ciążę. Tak pisała wtedy o wierze i Bogu
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Byli razem ponad 20 lat. "Po kryzysie oświadczył mi się po raz drugi"
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Sprzedają kalendarze adwentowe. Jeden kosztuje ponad 2 tys. zł
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Jej manicure to prawdziwy hit. To lakier od polskiej marki
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Zmieniła fryzurę. Tak jej metamorfozę ocenił specjalista
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Mówi o końcu kariery. "Nikogo nie poznaję"
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Cichopek już ma najmodniejszą kurtkę na zimę. Uwagę zwraca kolor
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Był alkoholikiem. Mówi, jakie myśli go wtedy dręczyły
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
Jej córka umiera na białaczkę. Lekarze dają jej rok życia
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇