Perły dla ukochanej
Perły to jeden z tych najpopularniejszych, luksusowych prezentów. Kochały je królowe, aktorki ze złotej ery Hollywood. Każda z nich mogłaby jedynie pomarzyć o perłach, które od Jana Henryka dostała jego ukochana księżna Daisy von Pless. Piękna Angielka szybko zauroczyła księcia i niedługo po pierwszym spotkaniu wyjechali w podróż poślubną do Afryki. Tam Jan Henryk ofiarował żonie sznur pereł, który liczył 6 metrów długości. Według legendy jeden z poławiaczy zmarł z wycieńczenia, próbując wydobyć perły z dna Morza Czerwonego. Przed śmiercią zdążył jednak przekląć przyszłą właścicielkę naszyjnika.
Życie pięknej Daisy miało być więc na zawsze naznaczone cierpieniem. Po części się to sprawdziło. Jej pierwsze dziecko zmarło jako niemowlę, a ją po latach dotknęła ciężka choroba, która przykuła ją do wózka inwalidzkiego.