Blisko ludziNajbardziej spektakularne miłosne prezenty

Najbardziej spektakularne miłosne prezenty

Najbardziej spektakularne miłosne prezenty

Pary od zawsze dają sobie prezenty. Okazać swoje uczucia można w różny sposób. Jednych zadowoli pudełko pysznych czekoladek, innych wspólne wyjście na miasto. A w historii mamy wiele spektakularnych przykładów na to, jak można zaskoczyć swoją drugą połówkę.

Pary od zawsze dają sobie prezenty. Okazać swoje uczucia można w różny sposób. Jednych zadowoli pudełko pysznych czekoladek, innych wspólne wyjście na miasto. A w historii mamy wiele spektakularnych przykładów na to, jak można zaskoczyć swoją drugą połówkę. Część z wybranych przez nas podarków to efekt chwilowego przypływu uczuć, inne to próba upamiętnienia ukochanej/ukochanego.

W polskiej historii można znaleźć przynajmniej kilkadziesiąt pań, które były rozpieszczane przez swoich partnerów. Jedną z pierwszych niech będzie Zofia Dudu Potocka. Córka prostytutki i handlarza bydłem ze Stambułu niezwykłym zrządzeniem losu trafiła na polskie salony. Została generałową, hrabiną i kochanką najbardziej wpływowych osobistości swoich czasów. Uważana była za najpiękniejszą kobietę Europy. Była żoną Stanisława Szczęsnego-Potockiego, który postanowił założyć dla ukochanej najpiękniejszy park w ówczesnej Europie.

Zofiówka rozciągała się na 150 ha, a koszt jej stworzenia wyniósł 15 mln złotych. Prosto z Turcji sprowadzono rzadkie okazy drzew i krzewów. Park udekorowano pięknymi posągami, altanami, stworzono też sztucznie stawy i groty.

Zjawiskowy park nie zatrzymał jednak Zofii przy mężu, bo wdała się w romans z jego synem.

1 / 5

Perły dla ukochanej

Obraz
© Wikimedia Commons

Perły to jeden z tych najpopularniejszych, luksusowych prezentów. Kochały je królowe, aktorki ze złotej ery Hollywood. Każda z nich mogłaby jedynie pomarzyć o perłach, które od Jana Henryka dostała jego ukochana księżna Daisy von Pless. Piękna Angielka szybko zauroczyła księcia i niedługo po pierwszym spotkaniu wyjechali w podróż poślubną do Afryki. Tam Jan Henryk ofiarował żonie sznur pereł, który liczył 6 metrów długości. Według legendy jeden z poławiaczy zmarł z wycieńczenia, próbując wydobyć perły z dna Morza Czerwonego. Przed śmiercią zdążył jednak przekląć przyszłą właścicielkę naszyjnika.

Życie pięknej Daisy miało być więc na zawsze naznaczone cierpieniem. Po części się to sprawdziło. Jej pierwsze dziecko zmarło jako niemowlę, a ją po latach dotknęła ciężka choroba, która przykuła ją do wózka inwalidzkiego.

2 / 5

Miłosne rozterki Matejki

Obraz
© Wikimedia Commons

Gest miał także Jan Matejko. Swojej świeżo poślubionej żonie podarował jej portret. Tylko że Teodora Giebułtowska należała do wyjątkowo wybuchowych kobiet. Obraz, który dziś wart byłby krocie, zniszczyła pod wpływem gniewu, gdy dowiedziała się, że do jego kolejnego dzieła ("Kasztelanka") pozuje jej siostrzenica. Portret podarła na strzępy i mało brakowało, a podobnie skończyłby i Matejko. W obawie przed żoną odciął od feralnej "Kasztelanki" cztery rogi i powiedział ukochanej, że resztę spalił.

Po latach ciągłych awantur, Teodora ostatecznie trafiła do domu dla obłąkanych. Wciąż się jednak kochali i gdy Matejko zmarł, ona nie brała pod uwagę tego, że mogłaby być pochowana gdziekolwiek indziej niż u boku męża.

3 / 5

Diament Orłowa

Obraz
© Wikimedia Commons

To jeden z największych diamentów świata i waży nieco ponad 189 karatów. Kamień owiany jest już legendami. Najczęściej mówi się, że był to prezent Grigorija Orłowa dla carycy Katarzyny Wielkiej z okazji imienin.

Podobno uwielbiali obsypywać się prezentami, ale według historyków, wcale nie był to romantyczny podarek, a czysty interes za plecami podatników. Caryca kupiła go od bankiera Iwana Łazariewa za 400 tys. rubli. W tym czasie Rosja prowadziła kosztowną wojnę w Turcją, w tle toczył się też bunt Pugaczowa, więc transakcję trzymano w tajemnicy. Podstawiony Orłow miał na oczach całego dworu wręczyć jej kamień jako prezent.

4 / 5

Klejnoty dla Elizabeth

Obraz
© Wikimedia Commons

Elizabeth Taylor mogła pochwalić się z kolei całą kolekcją pięknej biżuterii. I to nie byle jakiej, bo wartej miliony.

Zjawiskowe szmaragdy, w których często pojawiała się na największych imprezach. otrzymała w prezencie zaręczynowym od Richarda Burtona. Wielka amerykańska aktorka znana jest jednak raczej z posiadania słynnej La Peregriny - największej ze znanych pereł w kształcie kropli (blisko 204 gramy), którą również podarował jej Burton.

Zakochany małżonek obdarzył swoją żonę także 33-karatowym kamieniem i płaskim diamentem należącym niegdyś do Szachdżahana, który wzniósł indyjską świątynię Tadż Mahal.

5 / 5

Rozpacz Wiktorii

Obraz
© Wikimedia Commons

Nie tylko panowie obsypywali swoje wybranki prezentami. Działa to też i w drugą stronę. Ta historia nie kończy się jednak happy endem. Królowa Wiktoria w 1840 roku poślubiła swojego kuzyna Alberta, czyniąc go tym samym księciem. - Posiada wszystkie niezbędne cechy do uczynienia mnie szczęśliwą - pisała o wybranku. Był jej największym przyjacielem i doradcą.

Kiedy w 1861 roku Albert zmarł, ona wybudowała dla niego olbrzymie mauzoleum i zachowała jedną z królewskich komnat jako kaplicę, gdzie trzymała dla niego ubrania i czystą wodę do kąpieli. Wiktoria miała też zawsze podróżować z wielkim portretem zmarłego męża i jednym nieco mniejszym, który trzymała przy łóżku, tak by budzić się codziennie i widzieć jego twarz.

diamentyobrazzofiówka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (24)