Dieta piwo + kiełbaski
Autorska metoda Evo Terra, 44-latka mieszkającego w USA. Przez miesiąc stosował dietę, która dostarczała organizmowi dziennie ok. 1500 kalorii. To optymalna liczba, jeżeli chce się zdrowo stracić zbędne kilogramy. Dietetycy więc pewnie przyklasnęliby mu, gdyby nie to, że Terra spożywał głównie grillowane kiełbaski, które popijał dużą ilością piwa. – Odchudzanie nie było monotonne. Jest przecież tyle pysznych rodzajów kiełbasek – komentował Terra. – Nie trzeba też przecież ograniczać się do jednego gatunku piwa! – dodał. Co ciekawe, jego odchudzanie zakończyło się sukcesem. W miesiąc udało mu się zrzucić aż 4 kilogramy!
Co na to specjaliści? Nie ma wątpliwości, że na dłuższą metę taki sposób odżywiania się jest niezdrowy, bo nie dostarcza organizmowi odpowiedniej liczby składników odżywczych. Czy jednak jest gorszy od wielu diet-cud, zakładających spożywanie jedynie zupy z kapusty czy grejpfrutów? Kiełbasa zawiera w końcu cenne proteiny, które pomagają budować mięśnie. A co z piwem? Japońscy naukowcy odkryli niedawno, że niewielkie ilości alkoholu mogą przyspieszać metabolizm i pomagać w spalaniu kalorii. Choć akurat te wyniki chyba nie odnoszą się do przypadku Terry. Mężczyzna twierdzi, że podczas swojej diety spróbował ponad 200 różnych gatunków piwa.