"Nie spodziewałem się, że będzie aż tak fajnie"
- Ok, przyznaję, że zaczęłam się umawiać na randki przez Internet – śmieje się Ania. - Na początku miałam dużo wątpliwości, ale z czasem przekonałam się do tej metody poznawania ludzi. Można się o nich dużo dowiedzieć, zanim zdecydujesz się na spotkanie – dodaje.
Któregoś dnia do Ani napisał Sławek. - Widziałam, że lubi sport, ogląda podobne filmy, jest nauczycielem. Postanowiłam spróbować – opowiada. Umówili się w centrum Warszawy, stwierdzili, że pójdą na piwo. Złapali dobry kontakt, rozmowa sie kleiła, a z jednego piwa zrobiły się trzy. Kiedy kelner pojawił się z rachunkiem, a Ania zaczęła szukac portfela, Sławek spojrzał na nią i powiedział: „Czy możesz zapłacić za siebie? Bo wiesz co? Ja szczerze mówiąc to nie spodziewałem się, że będzie fajnie i po prostu nie wziąłem pieniędzy”.