Anna Czerwińska
"Góry to świetna szkoła życia. Trzeba umieć się dogadać nie tylko z ludźmi, ale i z górą właśnie. Ja z górą nie walczę, ja z nią negocjuję" - opowiada jedna z najwybitniejszych polskich himalaistek, zdobywczyni sześciu ośmiotysięczników (w 2000 r. jako druga Polka po Wandzie Rutkiewicz stanęła na Mount Evereście) oraz jako pierwsza Polka Korony Ziemi, czyli najwyższych szczytów wszystkich kontynentów.
Anna Czerwińska pokochała góry podczas wakacji spędzanych w Tatrach. "Rodzice koleżanki jeździli na całe lato do górala pod Bukowinę i chłopcy pracowali z góralami w polu, a myśmy sobie po górach łaziły, bo ten góral powiedział, że baby u niego nie będą pracowały" - wspomina.
W Himalajach często wspinała się w zespołach kobiecych, najczęściej z Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską. Gdy w maju 2000 r. stawała na szczycie Mount Everestu, była najstarszą kobietą, która dokonała tego wyczynu. Miała 51 lat. "To była wspaniała przygoda. Dała mi radość i satysfakcję, jakiej nie oczekiwałam" - opisuje w książce "Korona Ziemi".