"Naszym celem nie jest świetnie wyglądający strój, ale świetnie wyglądający klient". Rozmowa z Pawłem Kapłonem
Marka, która nie poddaje się bezrefleksyjnie trendom, za to stawia na ponadczasowość oraz wysoką jakość wyrobów. TATUUM od 20 lat tworzy ubrania, które chętnie wybierają Polacy. Prezes PAAN Capital, Paweł Kapłon, opowiada o tajemnicy sukcesu marki odzieżowej z Łodzi.
04.12.2018 | aktual.: 13.09.2019 10:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wirtualna Polska: Dla jakich klientów Państwa firma tworzy ubrania?
Paweł Kapłon, Prezes PAAN Capital: Tym, co łączy naszych klientów jest przede wszystkim aktywny tryb życia, potrzeba komfortu i naturalności. Poszukują form z jednej strony ciekawych i oryginalnych, z drugiej zaś ponadczasowych, wytrzymujących próbę niejednego sezonu. Oczekują przy tym zawsze wysokiej i bezkompromisowej jakości. Są to osoby często z dużą wiedzą na temat produktów , czytające metki i dostrzegające różne subtelności. Co ciekawe, odwiedzają nas klienci korzystający z marek z segmentu fast fashion, poszukujący lepszej jakości, jak również kupujący kolekcje z wyższej półki, którym zależy na tym, by nie przepłacać za podobne ubrania. W ostatnim czasie obserwujemy obniżanie wieku naszych klientów, coraz częściej z naszej oferty korzystają osoby dwudziestoparoletnie.
Od zawsze stawiali Państwo na naturalne materiały o dobrej jakości. Teraz świetnie to się wpasowuje w trend slow fashion, który doceniany jest przez coraz większą liczbę konsumentów. Przewidują Państwo trendy czy raczej niezmiennie są wierni swoim założeniom?
Idea slow fashion, zanim w ogóle została przez kogokolwiek nazwana, stała u podstaw narodzin TATUUM ponad 20 lat temu. Inspirujemy się naturalnością w codziennym wydaniu. Umiłowanie do uniwersalności i ponadczasowości łączymy z jakościowym rzemiosłem. Naszą misją jest tworzenie ubrań, w których czujemy się wyjątkowo a przy tym takich, które współgrają z ciałem, nie ograniczają i pozwalają poczuć się sobą.
Nie poddajemy się bezrefleksyjnie trendom i nie uczestniczymy w gonitwie za coraz krótszymi procesami produkcyjnymi. W codziennej pracy nad kolekcją rzeczywiście konsekwentnie trzymamy się kilku kluczowych zasad. Często trudno je dostrzec patrząc jedynie na produkt wiszący na wieszaku. Wiele ubrań wygląda bowiem ładnie na wieszakach, ale źle wyglądają po przymierzeniu lub zaczynają nam przeszkadzać po kilku godzinach noszenia. Muszę przyznać, że nasze ubrania znacząco zyskują przy przymierzaniu. To dlatego, że myślimy i projektujemy w wymiarze 3-D.Dzięki temu zyskujemy nie tylko większy komfort, ale również, za sprawą unikalnych cięć, produkt finalny wygląda bardziej oryginalnie i subtelnie podkreśla walory czy też okrywa niedoskonałości naszej sylwetki. Wiemy przy tym, że nasi klienci zawsze wymagają czegoś więcej niż tylko fantastycznej sylwetki - nieskrępowanych ruchów, praktycznych kieszeni, odpowiednio wyważonych dekoltów i długości.
Doświadczenie i wiedza pozwala nam także na projektowanie własnych materiałów, nie tylko pod kątem kolorów czy printów, ale także składów. W naszym przekonaniu sensem slow fashion nie jest minimalizm. To świadomość siebie, swoich potrzeb, stylu życia i mody, która ma służyć nam, a nie odwrotnie. To zorganizowanie własnej garderoby w sposób zapewniający komfort i satysfakcję z jej użytkowania.
Współcześni klienci są bardziej wymagający, bardziej świadomi tego, czego oczekują od marek ubraniowych.
TATUUM wywodzi się z kolebki polskiego włókiennictwa – Łodzi. Tradycja, wieloletnie doświadczenie, szeroka wiedza na temat technologii i procesów produkcyjnych oraz pasja do pracy z tkaninami to wartości, które leżą u podstaw pracy nad wszystkim kolekcjami. Stanowią one gwarancję rzetelności oraz jakości, tak bardzo obecnie doceniane przez klientów. Wartości te niezmiennie kojarzone są z TATUUM, od narodzin marki ponad 20 lat temu. Właśnie dzięki temu jesteśmy autentyczni i z powodzeniem powiększamy grono lojalnych klientów.
Za marką zwykle stoi historia. Konsumenci chętniej patrzą na takie, które opowiadają o sobie, pokazują jak tworzą swoje produkty, wspierają różnego rodzaju kampanie społeczne. W TATUUM właśnie na to wszystko jest kładziony nacisk. Klient jest zdecydowanie w centrum uwagi?
W TATUUM czujemy się bardziej dobrymi tradycyjnymi rzemieślnikami niż dyktatorami mody. Naszym celem nie jest świetnie wyglądający strój, ale świetnie wyglądający klient. Mamy silne przekonanie, że pilnując własnego DNA musimy bardzo uważnie nasłuchiwać głosów naszych klientów, podpatrywać ich styl życia i odpowiadać na praktyczne potrzeby. Zadowolenie klientów stanowi dla nas główny punkt odniesienia i miarę naszego sukcesu. Dlatego też, już jakiś czas temu zrezygnowaliśmy ze sztywnego podziału na sezony na rzecz mniejszych, kapsułowych kolekcji wprowadzanych do salonów co dwa tygodnie. Tworząc, wykorzystujemy maksymalnie dużo naturalnych materiałów, adekwatnie do form i przeznaczenia produktów. Jest to spójne z przyświecającą nam od zawsze ideą zrównoważonego życia, w zgodzie z własną naturą. Ma ona przełożenie nie tylko na produkt, ale i wartości. Dlatego właśnie do współpracy zapraszamy osoby spełnione, realizujące swoją pasję i doceniające każdą chwilę, jak np. Maria Sadowska czy Julia Pietrucha. TATUUM angażuje się także w inicjatywy społeczne, wspierające rozwój i samodoskonalenie kobiet, czego przykładem jest partnerstwo w kampanii społecznej „Sukces w Mojej Naturze”, organizowanej wspólnie z Fundacją Sukcesu Pisanego Szminką. Celem akcji było wszechstronne wspieranie kobiet, dostarczanie im praktycznej wiedzy niezbędnej do rozwoju osobistego i zawodowego oraz motywowanie do podejmowania odważnych działań.
Może Pan powiedzieć, że TATUUM jest lubianą marką przez Polki?
Wszelkie działania TATUUM są ukierunkowane właśnie na ten cel. Biorąc pod uwagę notowane już od blisko 2 lat, spektakularne na tle branży, ponad 20 proc. wzrosty sprzedaży w porównywalnych salonach w ujęciu rok do roku, możemy stwierdzić, że klienci zdecydowanie potwierdzają słuszność naszej wizji.