Blisko ludziNauczycielka napisała list do polityków. "Dziękuję za w…..e się"

Nauczycielka napisała list do polityków. "Dziękuję za w…..e się"

Za moment rozpoczyna się strajk polskich nauczycieli. Jedna z nich - pani Monika - dosłownie chwilę przed opublikowała długi, pełen ironii list skierowany do "Polityków Wszelkich Opcji". Wyrzuciła z siebie wszystko, co ją boli, a internauci biją jej brawo.

Nauczycielka napisała list do polityków. "Dziękuję za w…..e się"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Karolina Błaszkiewicz

05.04.2019 | aktual.: 06.04.2019 10:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Założyliście pętlę na szyję polskiej edukacji"

Strajk nauczycieli rozpocznie się 8 kwietnia. Ministerstwo Edukacji po nieudanych negocjacjach z nimi wydało już specjalny komunikat. Jak podano w nim, protest nie jest powodem do odwołania zajęć, a dyrektorzy i samorządy mają obowiązek zapewnić opiekę uczniom.

Pani Monika, nauczycielka, która zamierza strajkować, opublikowała poruszający wpis na Facebooku. Zwraca się w nim bezpośrednio do polityków, którzy nie chcieli dojść z nią i jej kolegami do porozumienia. "Ostro i na temat" – zaczyna m.in. takim hasztagiem.

- Drodzy (dosłownie) Politycy Wszelkich Opcji; bardzo wam dziękuję za w……nie się z butami w coś, na czym się kompletnie nie znacie i rozpie*rzanie mojej pracy na każdym kroku" – czytamy już w pierwszym akapicie publicznego listu pani Moniki.

Obraz
© Screen / FB

Dowiadujemy się, że pracuje w zawodzie od 19 lat i że likwidacja gimnazjów wprost ten czas przekreśliła. "Panie Prezydencie - naprawdę niskie ukłony. Dzięki wam mogę wyrzucić do kosza lata studiów, szkoleń i doświadczeń, bo moja specjalistyczna wiedza jest o kant d..y potłuc w szkole podstawowej, do której mnie zepchnęliście" – pisze nauczycielka.

Dalej pani Monika nawiązuje m.in. do "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza. Stwierdza bowiem, że politycy "upupili" dzieci pod względem intelektualnym, emocjonalnym i rozwojowym. "Założyliście pętlę na szyję polskiej edukacji i ze spokojem patrzycie, jak dynda nóżkami" – ocenia jednoznacznie tę decyzję nauczycielka.

Obraz
© Screen / FB

Potem pyta polityków, o czym ma rozmawiać z uczniami, którym odebrano szansę przeczytania świetnych lektur, do których mogłyby się odnieść. Sugeruje, że osoby, które je wykreśliły, zwyczajnie się boją.

"To was uspokoję - nadal będę czytała z uczniami "Rok 1984". W końcu niech się uczą, że partia zawsze wygrywa z buntownikami. Bardzo wam dziękuję za dostarczanie każdego dnia cudownych ilustracji do powieści Orwella. Jesteście wprost niezastąpieni" – pisze pani Monika.

"Zostaje mi 916 zł"
Z powodu tych zmian, nauczycielka musiała też rozwiązać szkolną grupę teatralną. A ta była niezwykle ważna dla młodzieży, bo uczyła ją choćby kreatywności i dodawała im siły. Jej zdaniem, to wielka strata przede wszystkim dla rządzących. Ci uczniowie mogliby zmienić przecież gospodarkę. "Oklaski!"- ironizuje, wskazując winę polityków.

Pani Monika "dziękuje" także za wynagrodzenie. "Jestem wam wdzięczna, że jako nauczyciel dyplomowany z 19-letnim stażem pracy, 3 kierunkami studiów i udokumentowanymi sukcesami zawodowymi na poziomie ogólnopolskim oraz autorskimi projektami edukacyjnymi, zarabiam tyle, że nie stać mnie na porządny wyjazd wakacyjny, regularne chodzenie do teatru czy wypad ze znajomymi do restauracji. Nie stać mnie na kursy, które bym chciała zrobić" – pisze.

Obraz
© Screen / FB

W poście wylicza wszystko, czego nie dostaje od rządu i czasu, jaki ten jej odbiera w tej chwili przez swoje decyzje. Pisze wprost, że "na życie" zostaje jej dokładnie 916 złotych. "To jest aż o 65 zł więcej niż zasiłek dla bezrobotnych z moim stażem pracy" – zaznacza.

"Więc bardzo proszę, nie p…cie mi tutaj, jak to ja jestem super wynagradzana i uprzywilejowana. Nie trujcie mi, że pracuję mniej niż ludzie w innych zawodach. I nie radźcie, że mogę sobie strzelić 4. dzieci i mieć 'dodatkowy dochód', bo to Wasze 500+ w dzisiejszych czasach nawet nie starczy na porządną szkołę dla dzieciaka, a na Wasze eksperymenty na żywym organizmie nie pozwolę" – dodaje ostro. Ironizuje też, że politycy rozwijają w niej "innowacyjność survivalową".

Obraz
© Screen / FB

Najmocniejsze pani Monika zostawia na koniec, życząc politykom, by ich wnuki i dzieci siedziały "po 8 - 9 godzin dziennie, zakuwając na pamięć treści zupełnie nieprzydatne w dorosłym życiu". Wie bowiem, jak to się skończy: schematycznym myśleniem i nieumiejętności komunikowania się z drugim człowiekiem. "Bądźcie dumni z siebie" – kwituje nauczycielka.

Post pani Moniki roznosi się w mediach społecznościowych, wywołując liczne komentarze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (555)