Uroda#nawłasnej skórze: Demakijaż krok po kroku

#nawłasnej skórze: Demakijaż krok po kroku

#nawłasnej skórze: Demakijaż krok po kroku
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Aleksandra Kisiel

Na backstage'u każdego pokazu mody i sesji zdjęciowej zawsze znajdzie się butelka płynu micelarnego. Specjaliści najchętniej sięgają po te aptecznych marek np. Bioderma, Avene, La Roche-Posay, bo mają najdelikatniejsze działanie, a jednocześnie są superskuteczne. Na własnej skórze przekonała się o tym Ingrid, wydawczyni serwisów lajfstajlowych. Na codzień sama używa płynu micelarnego, więc nie była zaskoczona, gdy wodoodporny makijaż oczu i mocno napigmentowana szminka zniknęły z twarzy już po pierwszym pociągnięciu wacika. Jednak warto pamiętać, że płyn płynowi nierówny.
Aby był najbardziej skuteczny, szukamy tych z jak najkrótszą listą składników. Na pierwszym miejscu musi być woda. Jeśli gdzieś dalej pojawia się alkohol, produkt odstawiamy na półkę. Sekret działania płynu micelarnego polega bowiem na wykorzystaniu miceli. To mikroskopijne kuleczki, zbudowane z cząsteczek hydrofilowych i hydrofobowych. Te pierwsze, przyciągają wodę i odpychają tłuszcze, a te drugie, tworzące wnętrze miceli, zawierają estry kwasów tłuszczowych i odpychają wodę, ale wiążą się z tłuszczami. W efekcie płyn micelarny usuwa zarówno sebum, czyli tłuszcz oraz rozpuszcza pozostałe zanieczyszczenia. A do tego wszystkiego, nie podrażnia skóry, bo nie zawiera żadnych agresywnie działających składników. Idealne rozwiązanie dla alergiczek, posiadaczek skóry naczyniowej, wrażliwej. Trzeba tylko pamiętać, że płyn micelarny, o ile nie ma kwasu hialurnowego, nie będzie nawilżał skóry, więc zawsze trzeba po jego użyciu zastosować nawilżający krem.

1 / 4

Olej lniany

Obraz
© WP.PL

Joanna jest ekspertką od wideo i naturalnych kosmetyków. Dlatego twarz zmywa tym, co ma pod ręką w... kuchni. A najczęściej jest to olej lniany, czyli polski superfood i superkosmetyk, który spokojnie może stanąć w szranki z ulubieńcem mas, olejem kokosowym. Po pierwsze, zawiera witaminę E, która jest naturalnym przeciwutleniaczem. A zatem, opóźnia starzenie skóry. Po drugie ma nienasycone kwasy tłuszczowe, które pomagają utrzymać odpowiednią równowagę wodną w skórze. A do tego działa przeciwzapalnie.
Jak go stosować? Kilka kropel oleju należy rozsmarować na twarzy, a następnie rękawiczką lub ściereczką zanurzoną w ciepłej wodzie masować skórę (również oczy!), usuwając makijaż i brud. Proces może chwilę potrwać, rękawiczkę trzeba będzie kilka razy spłukać, a na koniec przetrzeć twarz zimną wodą. Ale jak podkreśla Joanna, to doskonałe rozwiązanie dla alergików i miłośników natury. Zmywa nawet mocny, wodoodporny makijaż oczu i nie podrażnia skóry. Dodatkowy plus? 250 ml olejku kosztuje ok. 20 zł, a wystarcza na trzy miesiące.

2 / 4

Mleczko do demakijażu

Obraz
© WP.PL

Magda jest fanką kosmetycznych nowości i redaktor prowadzącą serwis WP Kuchnia. Do demakijażu próbowała już wszystkiego, ale chętnie wraca do kilku produktów. Tym razem wybrała klasyczne, gęste mleczko do twarzy. Jak widać na zdjęciu, Magda nie tylko ma nosa do kosmetyków, ale też wie, jak je stosować. Bez problemu usunęła makijaż z połowy twarzy. Po czerwonej szmince czy mascarze nie ma śladu. Na szczęście nie ma też podrażnionych oczu czy zaczerwienionej skóry. Jeśli twoja cera jest wrażliwa, unikaj mleczek z dodatkiem SLS czy alkoholu, bo mogą zbyt mocno ją podrażnić.
Komu najbardziej przypadną do gustu mleczka i śmietanki do demakijażu? Posiadaczkom bardzo suchej cery i tej odwodnionej, która wymaga odbudowania płaszcza lipidowego. Świetnie sprawdzą się w przypadku skóry dojrzałej i wtedy, gdy nie nakładasz codziennie bardzo mocnego makijażu. Mleczka znajdziesz w ofercie każdej marki kosmetycznej. Wybieraj te, które są przetestowane dermatologicznie i mają jak najkrótszy skład. W przypadku preparatów oczyszczających to złota zasada.

3 / 4

Rękawica do demakijażu

Obraz
© WP.PL

Karolina, nasz redakcyjny wydawca, wylosowała do testów rękawiczkę do demakijażu. GLOV to rękawiczka z wyjatkowych mikrowłókien w kształcie gwiazdy, 30-razy cieńszych od włókna bawełny. Ponieważ ramiona gwiazdy dużo skuteczniej "łapią" zanieczyszczenia niż okrągłe włókno bawełny, są skuteczniejsze w usuwaniu makijażu, niż zwykły płatek kosmetyczny. Zdaje się jednak, że używania superwynalazków też trzeba się nauczyć, bo przy pierwszym podejściu Karolinie nie udało się zmyć makijażu oczu. Podkład i pomadka zniknęły bez problemu, jednak tusz do rzęs i kredka stawiały mocny opór. Przy kolejnej próbie przydałoby się z pewnością więcej czasu i cierpliwości.
Rękawiczka do demakijażu to niewątpliwie dobre rozwiązanie dla dziewczyn, które chcą ograniczyć ilość stosowanych kosmetyków i nie są fankami mocnego, kryjącego makijażu. Ponadto produkt można z powodzeniem stosować wiele razy. Po każdym użyciu wystarczy umyć go delikatnym mydłem i wysuszyć.

4 / 4

Chusteczki do demakijażu

Obraz
© WP.PL

Ania, dziennikarka i opiekunka serwisu Kafeteria, przetestowała chusteczki do demakijażu. Choć nie jest ogromną fanką tej grupy produktów, była przyjemnie zaskoczona, bowiem makijaż zmył się dokładnie. Okolice oczu wymagały większej uwagi, a pod koniec zabiegu nieco szczypały, warto więc pamiętać, że nie jest to dobre rozwiązanie dla wrażliwców. Ale w sytuacji awaryjnej zawsze lepiej jest użyć chusteczki, niż iść spać w pełnym makijażu. To największa zbrodnia przeciwko naszej cerze!

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)