BŁYSK I MAT
Rozświetlający makijaż to wspaniała sprawa. Ale gdy jesteś w trzecim czy szóstym miesiącu ciąży, zdarzają się dni, gdy nie masz siły podnieść szczoteczki do zębów, o pędzlach do makijażu nie wspominając. Jeśli mimo wszystko musisz „wyjść do ludzi”, a nie chcesz, by wszyscy z troską pytali, czy dobrze się czujesz, sięgnij po najskuteczniejszą kobiecą broń – czerwoną szminkę. Gdy kilka dni temu budzik nie zdołał na czas postawić mnie na nogi, musiałam zredukować poranne upiększanie do minimum. Krem CC Estee Lauder Revitalizing Supreme wystarczył, by wyrównać kolor skóry, zatuszować drobne niedoskonałości i dać skórze narzędzia, do walki ze starzeniem. A cały makijaż ograniczyłam do idealnie dobranej, czerwonej pomadki. Matowa szminka Inglot (35 zł) w odcieniu 408 to mój sposób na natychmiastowo rozświetloną skórę, bielsze zęby i bardziej wypoczętą cerę. Ma niebieskie pigmenty, które „schładzają” karnację (co w przypadku cery naczynkowej, takiej jak moja, jest bezcenna) i optycznie wybielają zęby. Jest matowa, więc trzyma się godzinami i nie konkuruje z moją lekko błyszczącą skórą (wspomniane wcześniej hormony i nadprodukcja sebum). Efekt? Wpadłam do redakcji, a koleżanka z biurka obok wygłosiła pod moją całą litanię komplementów, w tym ten jeden, który sprawił, że poczułam, że jednak w starciu z ciążą, to ja wychodzę na prowadzenie: „Jak na ciebie patrzę, to wiem, że ten ciążowy blask to nie bajka. Promieniejesz!”
Również marzy ci się „efekt wow” bez spędzania godziny przed lustrem? Musisz znaleźć odcień czerwieni, który najlepiej sprawdzi się przy twojej karnacji. Oczywiście, oznacza to trochę poszukiwań. Jeśli masz alabastrową cerę, szukaj chłodnych odcieni wiśniowej czerwieni. Kontrast między kolorem skóry, a ustami sprawi, że będziesz wyglądać świetnie. Jasna cera, ale z ciepłym blaskiem? Trzymaj się malinowych odcieni czerwieni, o chłodnych, różowych tonach. To nadal czerwień, ale brana nieco mniej na serio. Świetnie wydobędzie naturalny blask cery, a w połączeniu z mocno wytuszowanymi rzęsami da ten zalotny efekt wprost spod wieży Eiffela. W przypadku opalonej, oliwkowej skóry ogniste czerwienie o pomarańczowej bazie będą najlepsze. Trzymaj się z daleka od błękitnych tonów, ale też nie zapuszczaj zbyt daleko na pomarańczowe terytorium. Chcesz rozjaśnić skórę i ukryć jej niedoskonałości, nie zaś tworzyć kontrast jak spod lampy UV.