Nazwała ją "Aniołem Stróżem". Już nie kryje uczuć

Agnieszka Chylińska jest na scenie już od 30 lat. Oprócz ukochanego Marka, z którym wychowuje trójkę dzieci, jedną z najbliższych dla niej osób jest Joanna Ziędalska-Komosińska - przyjaciółka i menadżerka wokalistki.

Agnieszka Chylińska przyjaźni się ze swoją menadżerką
Agnieszka Chylińska przyjaźni się ze swoją menadżerką
Źródło zdjęć: © AKPA

Agnieszka Chylińska od lat współpracuje z Joanną Ziędalską-Komosińską. Menadżerka nie tylko oficjalnie reprezentuje wokalistkę, ale też jest jedną z jej najbliższych przyjaciółek. Artystka wielokrotnie podkreślała w mediach społecznościowych, że łączy je bliska więź.

Agnieszka Chylińska o menadżerce. Łączy je bliska przyjaźń

Chylińska wspominała o Ziędalskiej-Komosińskiej chociażby przy okazji swoich 44. urodzin.

"Chciałabym powiedzieć do Joasi takie słowa, bo jesteśmy tak nierozłączne i jesteśmy tak ze sobą maksymalnie związane, co w tzw. show-biznesie zdarza się naprawdę bardzo rzadko. Pracujemy ze sobą już 15 lat i nawet dzień po moich urodzinach, następuje dzień imienin Joanny, więc zawsze jest blisko. Dzisiaj postanowiłam wyglądać trochę jak ona. Generalnie mam takie wrażenie, że całe moje życie jest taka próba bycia tak mądrą i wspaniałą osobą jak ona. Nie chodzi tu o jakąś laurkę. Po prostu chcę w pełnej wolności mówić o tych osobach, które były dla mnie bardzo ważne, które są dla mnie bardzo ważne, które wywierają dobry, pozytywny wpływ i akurat tej dziewczynie zawdzięczam bardzo, bardzo dużo" - napisała w mediach społecznościowych.

Chylińska wspierała też przyjaciółkę, gdy tę spotkała ogromna tragedia. "To trud nieudolnego towarzyszenia Jej, gdy zostaje 2 lata temu nagle sama z dziećmi, po nagłej śmierci męża… a ja staram się nucić pod nosem w jakimś nerwowym letargu, bo nie wiem, czy Ona będzie przy mnie po tym, co się stało..." (pis. oryg.) - podkreślała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Internauci zaczęli plotkować o związku. Ziędalska-Komosińska zaprzecza

Innym razem nazwała Ziędalską-Komosińską "swoim Aniołem Stróżem". "Przy Niej po raz pierwszy w życiu poczułam dumę z siebie, przy Niej zrozumiałam, że jestem wartościowym człowiekiem. Jesteśmy mamami, każda dźwiga codziennie swoje troski. Joasia zawsze z klasą obok mnie, dyskretnie, bez lansu. W pełni oddana, zaangażowana, niezmordowana. Tytan pracy" - mówiła piosenkarka dwa lata temu przy okazji 16 lat wspólnej pracy.

Wpisowi towarzyszyło wspólne zdjęcie pań. Właśnie wtedy internauci zaczęli sugerować, że może je łączyć coś więcej niż przyjaźń. Ziędalska-Komosińska zaprzeczyła.

"Doszły mnie jednak słuchy, że niektórzy dopatrują się podtekstów e********** w związku z podobnymi artykułami. Otóż nie. Doceniam Państwa wyobraźnię, ale proszę mieć na uwadze, że relacje międzyludzkie, to przede wszystkim dbanie o drugiego człowieka, wiara w niego, dbanie o jego bezpieczeństwo, potrzeby wyższe, szacunek, dobro, zdrowie, jakość życia, świadomość oraz samoocenę tak, by mógł pięknie wzrastać. A wtedy można zdobywać szczyty. Kieruję więc tym, co najcenniejsze; wiara w wartościowego człowieka pozwala na bycie dobrym agentem. I nie trzeba podtekstów" - napisała.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)