Odważne deklaracje
Deklaracją polityczną rozpoczął się również pokaz Mary Hoffman. Na wybiegu, zanim wyszły na niego modelki, pojawiły się przedstawicielki „Women's March on Washington” - międzynarodowej akcji zorganizowanej w ubiegłym miesiącu. Przedstawicielki organizacji głośno wyrażały swój sprzeciw wobec łamania praw kobiet i kończyły każde ze swoich przemówień hasłem „Usłysz nasz głos”.
Jak potwierdziła Mara Hoffman, jej pokaz był okazją nie tylko do zaprezentowania najnowszej kolekcji, ale też niezwykłym momentem jedności i dowodem na to, że moda ma wiele do powiedzenia w kwestiach sprawiedliwości społecznej, integracji czy feminizmu.
Slogany polityczne ozdobiły również koszulki w kolekcji Prabala Gurunga, a młodzi projektanci z Public School Creative Directors - Dao-Yi Chow i Maxwell Osborne - stworzyli czapki z napisami: „Make America New York”, parafrazując hasło Donalda Trumpa: „Make America Great Again”.
O Donaldzie Trumpie mówiło się nie tylko na wybiegu, ale też na różnego rodzaju spotkaniach i after party, a dowodem na to jest chociażby incydent, który opisała Emily Ratajkowski. Modelka, słysząc komentarz jednego z dziennikarzy, który nazwał Melanię Trump dziwką, postanowiła zaprotestować przeciwko temu w social mediach. Kilka słów wywołało prawdziwą burzę.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych politycznych momentów był występ raperki UNIIQU3 na pokazie marki Chromat. Artystka wyszła na wybieg, tańcząc między modelkami i śpiewając: „F..k Donald Trump, Who? Donald Trump, F..k Donald Trump”.
To wydarzenie bez precedensu, bo nigdy wcześniej i nigdy aż tak intensywnie moda nie angażowała się w politykę.