Nie randkuj często z peelingiem
Peelingi są dla nas jak prezent noworoczny. To dzięki nim czujemy, że nasza cera wygląda młodziej i bardziej promienieje. To dzięki nim także, nasza skóra może przyjmować więcej dobroczynnych składników z kremów, jakie w nią ochoczo wmasowujemy. Cera jest odświeżona, wygładzona, oczyszczona z drobnych zanieczyszczeń.
Jednak zbyt częste stosowanie peelingów może ją uszkodzić. Nasz zapał w złuszczaniu obumarłego naskórka jest na tyle niepohamowany, że za często stosujemy peelingi i wyrządzamy tym samym naszej skórze wiele szkody. Zwyczajnie ścieramy warstwę ochronną i nie dajemy naszej skórze wymaganego czasu na odnowę. Wtedy najczęściej pojawiają się zaczerwienienia, niekiedy skóra nas piecze. Nie trzeba wiele, żeby uległa podrażnieniu. Pozbawiona warstwy ochronnej, sama próbuje nadrobić straty produkując większą niż dotychczas ilość sebum.
Tak dorabiamy się przetłuszczonej i skłonnej do podrażnień cery. Dlatego jeśli mamy cerę suchą i wrażliwą, lepiej, abyśmy stosowały peelingi enzymatyczne, które są delikatniejsze i rozpuszczają obumarły naskórek. W przeciwieństwie do peelingów mechanicznych, które zalecane są dla cery tłustej i mieszanej.
Zapamiętaj! Peeling enzymatyczny stosuj przy cerze suchej i wrażliwej, 1 raz na 10 dni. Przy tłustej i mieszanej możesz użyć peelingu mechanicznego, 1 raz w tygodniu.