Nie każdy wie, kim była jej matka. Nagle wspomniała o niej na wizji

Dorota Wellman i Marcin Prokop to jedna z par, która od kilku lat prowadzi "Dzień dobry TVN". W czwartek 21 grudnia w śniadaniówce poruszono m.in. temat pierwszych świąt Bożego Narodzenia po stracie bliskiej osoby. 

Do rozmowy zaproszono Jana Kuronia, który 15 lat temu pożegnał ojca, Macieja Kuronia, a także psycholożkę Marzenę Mawricz. Pod koniec dyskusji Dorota Wellman powiedziała o swojej mamie, Wandzie Sudnik-Owczuk, która zmarła w 2009 roku. Mama dziennikarki cierpiała na nowotwór.

Na koniec rozmowy prowadząca "DDTVN" przeprosiła telewidzów za osobiste zwierzenie i wzruszająco opowiedziała o zmarłej mamie.

- Czasem się wydaje, że człowiek się pogodził, a, jak często opowiadam Marcinowi, ciągle śni mi się moja mama i ciągle mam do niej pretensje, że już jej nie ma. I te właśnie we śnie mam do niej pretensje. A już mi się wydawało, że ich nie mam - wyznała dziennikarka.

Czytaj także: Odcina z życia, tracę wzrok". Wellman szczerze o swojej chorobie

Wanda Sudnik-Owczuk była dziennikarką Polskiego Radia. Pasją do literatury i dziennikarskiej pracy zainteresowała córkę. Matka była dla Doroty najbliższą przyjaciółką. Miały ze sobą bardzo silną więź. Potrafiły dzwonić do siebie po kilka razy w ciągu jednego dnia i zwierzać się sobie z najskrytszych tajemnic czy mówić sobie o ciekawostkach z minionego dnia.

- Była osobą bardzo uczciwą i bardzo porządną. Była osobą, która nie kłamała. Była odważna w sensie cywilnym. Potrafiła bardzo często powiedzieć prawdę w bardzo trudnych czasach, nie bojąc się konsekwencji. Poza tym myślę, że wszystko mam po niej. Ona mnie najbardziej zainspirowała. Poczucie humoru na własny temat też mam dzięki mamie - przyznała Wellman w programie TVN Style.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl