Nie mogę na siebie patrzeć!
Agnieszka ma 31 lat i jest postawną blondynką w typie Joanny Liszowskiej: burza kręconych włosów, piękne piersi, wąska talia, długie nogi i wspaniały uśmiech. Agnieszka nie uśmiecha się jednak często.
- Mam krzywe, szare zęby, jak chłop pańszczyźniany - uważa dziewczyna - Ale to nie jest najgorsze - Jestem gruba, zwalista, wyglądam jak wielka klucha, słonica bez kształtu. Mam ogromny tyłek i zwały tłuszczu na plecach - rozkręca się Agnieszka, która nigdy nie była i nie będzie wiotka jak trzcina, bo ma mocną budowę ciała, ale godziny spędzone na siłowni i zdrowa dieta, wykluczają jakikolwiek nadmiar kilogramów.