„Utknąłem w korku”
Te trzy słowa działają z magiczną siłą. Jeśli mężczyzna jest spóźniony, wymówka działa na jego korzyść. Kobieta solidaryzuje się z nim. Jeśli do tego kobieta jest kierowcą, łatwo może sobie wyobrazić mieszankę bezsilności i irytacji, jaka dopada jej ukochanego.
"Czekam, nie denerwuj się” - powie dama, której oszczędzono prawdy, że mężczyzna rzeczywiście utkwił, ale np. na plotkach z kolegą z pracy.