Podjadaj
Dietetycy całymi latami kładli nam do głów, że podjadanie jest przyczyną tycia. To prawda, jeśli wciąż coś żujemy, a to ciasteczko, a to czekoladkę albo czipsy.
Ważne jest jednak, żeby się nie głodzić. Nie ma potrzeby sztywno trzymać się ilości zjadanych posiłków. Jeśli do obiadu jest jeszcze sporo czasu, a Ty już czujesz się głodna, sięgnij po przekąskę, niech będzie to jogurt, niewielka kanapeczka z razowego pieczywa, czy owoc. Zjedz wtedy mniejszy obiad.
Dzięki utrzymywaniu stałego poziomu cukru unikasz napadów wilczego głodu, a Twój metabolizm będzie nastawiony na spalanie, a nie na magazynowanie tłuszczu. Kiedy się głodzisz, organizm odczytuje to jako sytuację kryzysową i zaczyna gromadzić zapasy.