Blisko ludziNowe, zaskakujące fakty ws. strajku niepełnosprawnych. "Reprezentuje nas hiena"

Nowe, zaskakujące fakty ws. strajku niepełnosprawnych. "Reprezentuje nas hiena"

W sejmie trwa protest osób niepełnosprawnych, ich rodziców i opiekunów. Od kilku dni konflikt się zaostrza. Rodziny reprezentują Iwona Hartwich - znana z relacji sejmowych i Ewa Krawczyk - na co dzień asystentka Kornela Morawieckiego. O tej drugiej aktywna w walce o prawa niepełnosprawnych mama mówi: "hiena".

Nowe, zaskakujące fakty ws. strajku niepełnosprawnych. "Reprezentuje nas hiena"
Źródło zdjęć: © East News | Grzegorz Banaszak/REPORTER
Karolina Błaszkiewicz

26.04.2018 | aktual.: 26.04.2018 11:37

– Zgasło światełko nadziei, że rząd potraktuje poważnie niepełnosprawne dzieci – powiedziała w środę szefowa komitetu protestacyjnego rodziców Iwona Hartwich. Minister pracy, rodziny i spraw socjalnych odrzuciła proponowany przez nich kompromis. Hartwich zapowiedziała, że nie przestaną walczyć o godne życie chorych.

Inaczej na to patrzy Aleksandra Chromik, mama niepełnosprawnej dorosłej, która nie dołączyła do protestu. Nam powiedziała, że problem z nim ma wielu rodziców. – Niestety, nie do końca jesteśmy zadowoleni z tego strajku w sejmie – stwierdziła. – Pani Hartwich chodzi wyłącznie o podwyżki, a to niestety nie rozwiązuje problemów większości środowiska osób niepełnosprawnych – dodała.

Według Chromik, szefowa komitetu zapomniała o najbardziej poszkodowanej grupie dorosłych niepełnosprawnych: upośledzonych umysłowo. – Oni są wyizolowani ze społeczeństwa – zauważyła aktywistka. – Stare matki tych starych dzieci są umęczone. Nie mają żadnych perspektyw – podkreśliła, sama jest taką matką.

Jej zdaniem Hartwich podzieliła środowisko już 4 lata temu, przy ostatnich protestach. – Ale jesteśmy jej wdzięczni za odwagę i okupowanie sejmu. Temat znów stał się głośny – przyznała Chromik. Sama wolałaby jednak zwrócić uwagę społeczeństwa na to, jak naprawdę wygląda życie niepełnosprawnego dorosłego. Według niej, osoby reprezentujące ją w Sejmie, tego nie robią, a zwłaszcza Ewa Krawczyk. To ona była jedną z osób, które podpisały porozumienie z PiS.

– Ta kobieta to jest hiena, znam ją osobiście – oceniła Krawczyk rozmówczyni WP Kobieta. – Działa tak, jak jej zawieje… Nie wiem dlaczego ona nas reprezentuje, co ona tam robi. Nikt nie powinien z nią rozmawiać! – dodała. Chromik przekonywała, że prezydent musi być "totalnie nieświadomy", skoro rozmawia z "kobietą z kosmosu". – Wyzywała mnie, straszyła sądami – opowiadała Chromik. Ewa Krawczyk na co dzień jest asystentką ojca premiera Mateusza Morawieckiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (791)