Podjadanie
Jesz i jesz i pomimo, że nie odczuwasz już głodu, na rozweselenie, pochłaniasz kolejne ciastko. Niekiedy nie jesz wieczorami, ale za to często podjadasz w pracy nie mając czasu na normalny obiad. I tak połykasz kolejne paluszki, batony, chrupki, cukierki, a wszystko po to, by zredukować stres po kłótni z koleżanką z biurka obok, po negocjacjach z szefem, po rozmowie z trudnym klientem.