Debiut na Times Square
W historii polskiej branży kosmetycznej zapisał się także Wojciech Inglot, twórca marki Inglot Cosmetics (na zdjęciu). Choć powstała w 1983 roku firma słynie dziś z produktów do makijażu, jej początek stanowiła produkcja płynu do czyszczenia głowic magnetofonowych. Przemyski przedsiębiorca jeszcze w latach 80. przerzucił się na kosmetyki, nad którymi zresztą pracował do końca życia. Jego marka rozkwitła jednak stosunkowo niedawno, wraz z początkiem międzynarodowej ekspansji. Pierwszy zagraniczny salon otworzył w 2006 roku w Montrealu w Kanadzie.
Dziś Inglot to dobrze prosperujący biznes, który działa w przeszło 530 salonach w 70 krajach. Marka obecna jest na sześciu kontynentach. W 2009 roku Wojciech Inglot, jako pierwszy Polak, otworzył sklep na Times Square w Nowym Jorku. Dwa lata później jego kosmetyki pojawiły się również w amerykańskim Macy's. Mimo tak szerokiej ekspansji aż 95 proc. kosmetyków marki Inglot produkowanych jest w zakładzie w Przemyślu.
Polski chemik zrewolucjonizował poniekąd życie muzułmanek. Kraje arabskie, choć niecelowo, podbił oddychającym, przepuszczającym wodę lakierem do paznokci O2M. Dzięki jego recepturze kobiety mogły zaprzestać zmywania paznokci przed każdą modlitwą. W islamie modlitwę musi bowiem poprzedzić wudu, czyli m.in. obmycie dłoni. Lakier uniemożliwia kontakt wody z paznokciami, co wśród muzułmanek praktycznie sprowadza się do rezygnacji z ich malowania. Tak było w każdym bądź razie do czasu, aż przepuszczający parę wodną lakier marki Inglot uzyskał status halal, czyli czystego.
Zwieńczeniem sukcesu Wojciecha Inglota miało być m.in. uruchomienie ogromnego, neonowego billboardu na Times Square. Choć do wydarzenia - zaplanowanego na 11 czerwca 2013 roku, czyli 58. urodziny założyciela marki - ostatecznie doszło, biznesmen niestety go nie dożył. Zmarł nagle w lutym tego samego roku.