Rewolucje i wizjonerzy świata makijażu
Szacuje się, że w 2017 roku globalny rynek kosmetyków osiągnie wartość 265 mld dolarów. W Polsce dystrybucja artykułów kosmetycznych do końca 2016 roku ma natomiast wzrosnąć do 23 mld złotych.
10.09.2015 | aktual.: 08.08.2018 14:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szacuje się, że w 2017 roku globalny rynek kosmetyków osiągnie wartość 265 mld dolarów. W Polsce dystrybucja artykułów kosmetycznych do końca 2016 roku ma natomiast wzrosnąć do 23 mld złotych.
Choć przemysł rośnie w siłę, najbardziej rewolucyjny w dziedzinie kosmetologii był XX wiek. Rynek kosmetyczny, jaki dzisiaj znamy, jest dziełem kilku wizjonerów. Najwięcej rewolucji dokonało się bowiem w świecie makijażu. Twórcy pierwszych szminek, lakierów do paznokci i tuszów do rzęs wprowadzili na rynek marki prosperujące do dziś.
Make-up od Faktorowicza
Jednym z ojców sukcesu marek makijażowych jest Maksymilian Faktorowicz, który urodził się 5 sierpnia 1872 roku w Łodzi (choć według odnalezionych kilka lat temu dokumentów na świat przyszedł w Zduńskiej Woli). Po przeprowadzce do Los Angeles zmienił nazwisko na Max Factor i dzięki swoim umiejętnościom szybko zdobył zaufanie gwiazd Hollywood. Za kulisami pracował m.in. z Jean Harlow i Marleną Dietrich. Wizażysta wychodził jednak z założenia, że makijaże z czerwonego dywanu powinny znaleźć się w zasięgu kobiet niezwiązanych z przemysłem filmowym. Pierwsze produkty do makijażu – cienie do powiek i kredki do brwi – wprowadził do sprzedaży już w 1916 roku.
Przełomem była jednak wprowadzona w 1920 roku linia Society Make Up, która pozwoliła kobietom na podążanie za trendami lansowanymi przez gwiazdy filmowe. To właśnie wtedy Max Factor ukuł określenie „make-up”. Ofertę gamy makijażowej poszerzał (choćby o wynaleziony w 1930 roku błyszczyk) aż do własnej śmierci, czyli do 1938 roku. Pałeczkę przejął po nim jego syn Max Factor Jr., który już dwa lata później zaprezentował publiczności udoskonaloną pomadkę Tru-Color, a później także pierwszy dostępny w sprzedaży korektor – Erace (1954 r.) oraz tusz do rzęs Mascara Wand z aplikatorem ze szczoteczką (1958 r.).
Lakiery braci Revson
Kobiece paznokcie kilkadziesiąt temu zrewolucjonizowali bracia Charles i Joseph Revson oraz ich przyjaciel – chemik Charles Lachman (jego wkład w rozwój firmy upamiętniono literką L w nazwie marki). W latach 30. ubiegłego wieku stworzyli markę Revlon, która podbiła najpierw Manhattan, by z czasem zadomowić się w różnych miejscach Nowego Jorku, na okładach Vogue'a, a wreszcie – w latach 80. - na całym świecie. Wszystko zaczęło się w 1932 roku, kiedy trzej założyciele połączyli swoje skromne środki i opracowali unikalny proces produkcji lakieru do paznokci. Drogę do serc kobiet otworzyło im stworzenie pierwszego w pełni kryjącego produktu, który gwarantował nasycony jak na tamte czasy kolor.
Ważnym momentem w historii marki była reklama z 1952 roku, w której zaprezentowano zestaw składający się z czerwonej szminki i dopasowanego do niej czerwonego lakieru do paznokci. Marka Revlon nie przegapiła także fali feminizmu z lat 70. Kobietom zaproponowała wówczas produkty do makijażu oczu i twarzy oraz zapach Charlie. Do sukcesu marki dołożyły się supermodelki – w latach 80. jej produkty reklamowały Iman, Claudia Schiffer, Cindy Crawford i Christy Turlington. Kolejna dekada przyniosła rozwijaną do dziś linię ColorStay, w której kolorowym lakierom towarzyszą szminki do ust i podkłady do twarzy.
Rosyjska czerwień
Historia makijażu sięga starożytnego Egiptu. Za twórczynię prototypu dzisiejszej czerwonej szminki uchodzi oczywiście Kleopatra, która na usta nakładała mieszankę wosku pszczelego i karminowego proszku ze zmiażdżonych żuków i mrówek. Moda na wargi w odcieniu czerwieni rozkwitła jednak dopiero w drugiej połowie XX wieku. To właśnie wtedy czerwoną szminkę reklamowała marka Revlon. Powstanie pomadki możemy jednak zawdzięczać francuskiej marce Rouge Baiser, która na rynek weszła w 1927 roku. Jej twórca – Paul Baudercroux – opracował bowiem pierwszą pomadkę o przedłużonej trwałości.
Co ciekawe, czerwona szminka jest źródłem sukcesu marki MAC Cosmetics. W 1984 roku była ona mało znanym kanadyjskim brandem, ale szybko się to zmieniło. Zadziałał bowiem efekt Madonny. Wprowadzony w połowie lat 80. odcień Russian Red wokalistka wylansowała podczas swoich tras koncertowych. Czerwona szminka stała się niemalże jej znakiem rozpoznawczym, co uczyniło kosmetyk przebojem. W 1999 roku marka zdecydowała się wykorzystać jego popularność i w ramach nowej kolekcji Retro Matte wprowadziła najlepiej sprzedającą się pomadkę w USA – matową wersję „rosyjskiej czerwieni”, odcień Ruby Woo.
Z miłości do siostry
Choć pierwsze próby stworzenia tuszu do rzęs podjął już w 1860 roku Eugène Rimmel (w tym celu rozcieńczył wodą sproszkowany węgiel), powstanie mascary datuje się na 1913 rok. Poprzedziło ono debiut marki Maybelline, założonej dwa lata później. Kosmetyk opracował Thomas L. Williams, który chciał pomóc zdradzanej przez narzeczonego swojej siostrze Maybel. Chemik uznał, że produkt, który nadałby głębi jej spojrzeniu, zatrzymałby przy niej ukochanego. I tak też się stało. Tusz na bazie pyłu węglowego i wazeliny stał się przełomem zarówno na rynku kosmetycznym, jak i w życiu Maybel, która rok później wyszła za mąż.
Produkt T.L. Williamsa zadecydował nie tylko o wprowadzeniu na rynek nowej marki, ale i o nadaniu jej takiej nazwy, która upamiętniałaby źródło sukcesu. Maybelline to połączenie imienia Maybel i słowa vaseline, od wykorzystanej w pamiętnym tuszu wazeliny.
Cesarzowa piękna
Rozwój mascary przypisuje się Helenie Rubinstein, nazywanej cesarzową piękna. Choć urodzona w Krakowie bizneswoman od 1902 roku pracowała głównie nad produktami z dziedziny pielęgnacji skóry, w świecie makijażu zasłynęła wyprodukowaniem mascary w tubce. Pierwszą innowację do dekorowania rzęs zaprezentowała w 1939 roku na targach w Nowym Jorku. Zachwytom pierwszą wodoodporną mascarą nie było końca. Kosmetyk stał się must-have każdej aktywnej kobiety. Dwie dekady później panie pożegnały się z nim jednak bez żalu. Powód? W 1958 roku Helena Rubinstein zaproponowała im pierwszy automatyczny tusz do rzęs.
Mascara Matic – kolejna innowacja cesarzowej piękna – szybko przeszła rebranding. Tusz do rzęs przemianowano na Long Lash – zamknięty w eleganckiej, złotej tubce kosmetyk, który stał się symbolem wyjątkowego makijażu i fundamentem wszystkich znanych nam dzisiaj mascar.