Kwestia kilogramów
Aktorka niejednokrotnie przyznawała w wywiadach prasowych, że zawsze była typem „pączusia” i ma naturalną skłonność do tycia. „Gdybym nie była aktorką, nosiłabym pewnie rozmiar 44 i miałabym te wszystkie diety w nosie” - przyznała w rozmowie z „Galą” i zdradziła, że kiedy trwało kompletowanie obsady do filmu „Weekend”, do roli którą dostała Socha, typowano Alicję Bachledę-Curuś. „Któraś z plotkarskich gazet zrobiła wtedy zestawienie typu „Która lepsza?” ze zdjęciami naszych sylwetek jedna obok drugiej. Alicja już dwa tygodnie po porodzie prezentowała nienaganną figurę w bikini, a ja przypominałam Mamę Muminka. Postanowiłam wtedy, że nie popuszczę”.
POLECAMY: * Dziwne zachowanie Felicjańskiej*