Odczuwam dyskomfort podczas ćwiczeń w staniku, a nie mogę ćwiczyć bez niego
Rzeczywiście, ćwiczenia bez biustonosza to nie jest najlepszy pomysł niezależnie od rozmiaru piersi. Nie tylko naraża to nas na odczuwanie, delikatnie mówiąc, dyskomfortu lub wręcz bólu, ale jest także szkodliwe.
25.11.2012 | aktual.: 03.01.2013 22:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rzeczywiście, ćwiczenia bez biustonosza to nie jest najlepszy pomysł niezależnie od rozmiaru piersi. Nie tylko naraża to nas na odczuwanie, delikatnie mówiąc, dyskomfortu lub wręcz bólu, ale jest także szkodliwe.
Po pierwsze dla kręgosłupa, który jest mocno obciążany, jeżeli ciężki biust nie ma podtrzymania. Brak stanika nie służy także kondycji biustu. W piersiach znajdują się tzw. więzadła Coopera, które odpowiadają za przyczepienie biustu do klatki piersiowej. Są zbudowane z włókien kolagenowych i unerwione. Więzadła te, jeżeli biust jest niepodtrzymany i narażony na przeciążenie, rozciągają się, a ich unerwienie sprawia, że odczuwamy ból, kiedy naciągnięcie więzadeł staje się zbyt duże. Problem polega na tym, że rozciągnięte ponad miarę więzadła mają problem z powrotem do stanu początkowego. Czasami może to okazać się niemożliwe, a to oznacza niestety opadanie piersi.
Wszelkie sporty trzeba zatem uprawiać w odpowiedniej bieliźnie. Przede wszystkim biustonosz musi mieć prawidłowo dobrany rozmiar, odpowiednią wielkość miseczki przy dobrze dopasowanym pasie, ponieważ tylko wtedy nasz biust nie będzie wykonywał razem z nami podskoków.
Zwykłe, codzienne biustonosze, które w czasie codziennej aktywności dają piersiom wystarczająco mocne podtrzymanie, raczej nie sprawdzą się przy intensywnej aktywności fizycznej. Wynika to przede wszystkim z ich kroju i materiałów zastosowanych do ich produkcji – zwykła bielizna może zadawać ból fiszbinami, które w większych rozmiarach miseczek często sięgają dość wysoko pod pachy. Materiały, z których szyte są biustonosze do codziennego noszenia, nie zawsze pochłaniają wilgoć, grożą nam więc odparzenia i otarcia, szczególnie, jeżeli bielizna jest np. haftowana. Dlatego najlepszym rozwiązaniem są profesjonalne biustonosze sportowe, dostosowane do rodzaju wykonywanej aktywności. Inny biustonosz sprawdza się, kiedy chodzimy na pilates, a inny, kiedy biegamy lub gramy w siatkówkę.
Bielizna sportowa jest skonstruowana inaczej niż codzienna. Nacisk tutaj kładziony jest nie na wygląd, ale na jak najskuteczniejsze unieruchomienie biustu, a to zapewnia konstrukcja utrzymująca piersi jak najbliżej klatki piersiowej. Mówiąc bardziej obrazowo – biust w prawidłowo dopasowanym staniku sportowym ma prawo być rozpłaszczony. Tego typu bielizna jest też zwykle wysoko zabudowana. Zastosowane do jej produkcji materiały zapewniają odprowadzanie wilgoci na zewnątrz, a elementy wykończenia (szwy, zabezpieczenie haftek,zapięcia itp.) nie narażają wilgotnej skóry na otarcia. Biustonosze przeznaczone do aktywności fizycznej dostępne są zarówno w wersjach na fiszbinach, jak i bezfiszbinowych, można więc wybrać najbardziej odpowiedni dla siebie, w zależności od potrzeb.
Warunkiem koniecznym do tego, aby stanik sportowy spełniał właściwie swoją funkcję, jest jego prawidłowe dopasowanie. Obwód powinien być prawidłowo zmierzony (nie może być za ciasny, bo czekają nas otarcia), oraz mieć odpowiednią wielkość miseczek. Jeżeli mamy wątpliwości co do wyboru miseczki – radzimy wziąć raczej mniejszą, dlatego, że jeśli miska będzie choć pół rozmiaru za duża, nasz biust straci na podtrzymaniu.
Nie kierujmy się także absolutnie kształtem piersi w takiej bieliźnie. Przy dobieraniu właściwego biustonosza sportowego warto go poddać testom – po założeniu stanika proponujemy się w nim przez chwilę poruszać, zrobić kilka skłonów na boki, podskoczyć – pozwoli to sprawdzić, czy w ruchu żaden element stanika nie uwiera, nie obciera, czy nic się nie wbija, a także czy podtrzymanie piersi jest wystarczające. W razie jakichkolwiek wątpliwości warto skorzystać z porady brafitterki.