Kinga Rusin
Kinga Rusin należy do tej grypy celebrytek, które nie mają metryki. Na najnowszych zdjęciach dziennikarki z wakacji widzimy nie czterdziestoletnią panią, ale nastolatkę o doskonałej figurze. Jednak Kinga nie zawsze tak wyglądała i nie zawsze czuła się fantastycznie. Jakiś czas temu Rusin zdradziła, że długo zżerały ją kompleksy związane z wyglądem i nie czuła się dobrze ze swoją kobiecością. Najpierw Kinga zmieniła sposób odżywiania: zredukowała ilość spożywanych węglowodanów i słodyczy, a potem przyszedł czas „Tańca z gwiazdami”, w którym odzyskała seksapil. „Taniec pomógł mi wydobyć ze mnie kobiecość, pozwolił mi lepiej poznać moje ciało i jego możliwości. Dał mi większą pewność siebie. Ćwiczyłam 4 miesiące po kilkanaście godzin na dobę, w sali pełnej luster. Zaczęłam być świadoma swoich ruchów, a także atutów”. Kinga przyznaje, że choć taniec był dla niej przeżyciem jednorazowym, pozwolił jej inaczej spojrzeć na siebie samą.