Zawsze się wyróżniała
Ostaszewska uważana jest za jedną z najlepszych polskich aktorek, a oprócz tego, za jedną z najlepiej ubranych Polek. Kiedyś zamiast stonowanych stylizacji wolała eksperymenty.
- Wyglądem wyrażam siebie od dziecka. Rodzice dawali mnie i rodzeństwu prawo do własnych poglądów, ubrań i fryzury. Malowałam więc włosy farbkami plakatowymi, nosiłam tęczowe sukienki wydziergane przez mamę na drutach. W szóstej klasie zachwyciłam się punk rockiem, ścięłam za zgodą rodziców włosy na jeża. Po fascynacji punk rockiem przyszedł czas na czarne włosy, spódnice i koronkowe rękawiczki, do tego mocny makijaż. Przez lata szukałam siebie w sposobie ubierania, w końcu znalazłam własny styl – wspomina.
- Nikogo nie muszę udawać, niczego udowadniać. Lubię dobrze wyglądać dla siebie. A podobać się innym? Nie za wszelką cenę – dodaje.