Ostaszewska: nie godzę się na odbieranie nam praw
Od dziecka czuła się „działaczką”
- Wolałabym się zajmować tylko sztuką, ale jeśli nie weźmiemy odpowiedzialności za to, co się dzieje w kraju, za chwilę będziemy biernymi obserwatorami upadku państwa prawa. Zachłysnęliśmy się dobrobytem i zapomnieliśmy, czym jest wolność. Jakiś czas temu do lodówki przyczepiłam zdjęcie profesora Władysława Bartoszewskiego z cytatem: „Warto być przyzwoitym”. Każdego ranka patrzę na jego uśmiechniętą twarz. I nie mam wątpliwości, co jest słuszne – przyznaje aktorka na łamach „Twojego Stylu”. Ostaszewska dzielnie wspierana jest przez swoich fanów, choć i tych negatywnych komentarzy pod adresem aktorki nie brakuje.