Palce lizać!
Uznałem, że lepiej być blisko kuchenki i lodówki, niezależnie od zaleceń dietetyków. Ponadto mój dziadek był masarzem. Od małego mogłem więc poznawać tajniki wyrobu dobrych wędlin. Wszystko to razem, plus moje zamiłowanie do dobrego jedzenia, pchnęło mnie w kierunku zdobywania szlifów w zawodzie kucharza.