Paulina Smaszcz-Kurzajewska w najmodniejszym kolorze sezonu
Spójrzcie tylko na tę minę. Paulina Smaszcz-Kurzajewska dobrze wie, że w czerwieni jej do twarzy. To kolor, w którym nie da się przejść niezauważonym, ale kiedy chcesz sobie dodać animuszu, sprawdzi się świetnie. W dodatku czerwień w tym sezonie jest szalenie modna. Potrzebujesz jeszcze jakichś argumentów, żeby zagrać z jesienią w czerwone?
Wszystkie obiektywy na Paulinę
Była prezenterka, a obecna rzeczniczka prasowa w ITI Neovision, pojawiła się na Flesz Fashion Night. Impreza ściągnęła całą plejadę polskich gwiazd, ale trzeba przyznać, że Paulina wiedziała, jak zwrócić na siebie uwagę.
Kombinezon na pierwszy ogień
Z kombinezonami jest tak, że albo się je kocha, albo nienawidzi. Co ciekawe z naszych doświadczeń wynika, że negatywne uczucia do tego elementu garderoby żywią przede wszystkim mężczyźni. Paulina wybrała spodnium marki Marlu z gorsetowym dekoltem i z wycięciami po bokach i wyglądała bosko.
Płaszcz w roli ozdoby
Jesień nadciąga wielkimi krokami, więc i płaszcze wkraczają na czerwone dywany. Smaszcz-Kurzajewska swoje okrycie wykorzystała jednak bardziej jako ozdobę niż dodatkową warstwę ubrań dającą ciepło. Płaszcz w nonszalanckim geście zawiesiła na jednym ramieniu, odsłaniają dekolt, wyćwiczone bicepsy i tatuaż na łopatce. Wiedzieliście, że dziennikarka nosi na ramieniu smoka?
Dodatki jak kropka nad i
Krwistoczerwone kombinezon i płaszcz "zrobiły" całą stylizację, dodatki były tylko jej uzupełnieniem. Paulina wybrała klasyczną czerń, która zawsze się sprawdza. Sandałki z cieniutkich paseczków, mała kopertówka i geometryczny pierścionek dopełniły całości. Jak wam się podoba Paulina w takim ognistym wydaniu?