Matka negliżu polskiego
Brylska zadebiutowała jeszcze w liceum. Jako nastolatka zagrała epizod w "Kaloszach szczęścia", ale rola ta często pomijana jest w jej filmografii. Jak sama wspomina, zarobiła za ten występ 270 zł, a produkcja sprawiła, że zaczęła być postrzegana wyłącznie jako ikona seksu, a nie aktorka z potencjałem. Z rezygnacji - ról filmowych nie przybywało - otrząsnęła się niedługo później, ponieważ poznała swojego przyszłego męża Jana Borowca. Małżeństwo przetrwało jednak zaledwie kilka lat.