Debata na działce
Jeśli w tych plotkach jest coś z prawdy, Agata Duda nie byłaby jedyną pierwszą damą, która nie widziała się w takiej roli. Podobnie pisano kilka lat temu o Annie Komorowskiej. Była zawsze u boku Bronisława Komorowskiego i jednocześnie w jego cieniu. Pisano, że mąż długo namawiał ją na to, by rozpocząć kandydaturę na urząd prezydenta. Przekonywał żonę na działce przez cały weekend. Swoje do kampanii prezydenckiej dołożyła dopiero pod koniec, gdy zaczęła spotykać się z wyborcami. Jednak konsekwentnie uciekała od odpowiedzi, jaką chce być pierwszą damą. - Każdy powinien dostosować model sprawowania funkcji pierwszej damy do własnego charakteru. Na pewno wiele rzeczy mi się podobało w sposobie, jaki wypełniała tę rolę i pani Jolanta Kwaśniewska, i pani Maria Kaczyńska – mówiła jedynie. Ale jednego była pewna: - Jestem Anna Komorowska i mam nadzieję sobą pozostać - podkreślała.