Marek Piwowski
Joanna Podgórska w artykule „Życie seksualne PRL-u” przytacza, w jaki sposób podrywali kobiety ówcześni artyści. Bardzo popularną przynętą była tzw. bajera na filmowca, jednak sprytne panie szybko orientowały się w sytuacji. ”Gdy po paru setkach filmowiec proponował im główną rolę, dopytywały: Jaki tytuł? „Popiół i diament”? W tym to ja już sześć razy grałam”.
Popularna była też „nawijka” na zagładę atomową, czyli że już i tak wszystko jedno. Kolega Marka Piwowskiego wymyślił także patent z galaretką na spirytusie, stosowany, gdy dziewczyna odporna była na argumenty werbalne.
POLECAMY: * Doda czeka, aż Nergal do niej wróci*