Czym jest choroba?
Żeby w ogóle zabrać się za leczenie, trzeba wiedzieć, skąd bierze się choroba. William Sermon miał swoją definicję. Według niego zaburzenia były efektem drgawek, które obejmowały mózg pacjenta po tym, jak pewna ilość gęstej flegmy utrudniała poruszanie się duszy wewnątrz mózgu. Zadaniem lekarza było doprowadzenie do tego, żeby szkodliwa substancja zniknęła.
Zbyt skomplikowane? Spokojnie, nasz prosty umysł nie musi ogarniać podstawy choroby. Ważne, że wiemy, jak ją wyleczyć. Podstawowym lekarstwem według Sermona był wyciąg z jaskółek i oleju rycynowego. Trzeba było ugotować ptaki wraz z piórami i obficie polać cieczą. Po trzech dniach napój leczniczy nadawał się do spożycia.
Sermon podawał zresztą przepisy na lekarstwa, które miały pomóc na wiele dolegliwości, takich jak owrzodzenia, szkorbut, żółtaczka, ale też „okultystyczne, niebezpieczne choroby”.