Porady medyczne sprzed 350 lat
15.10.2013 | aktual.: 29.12.2016 13:56
Pocieranie dziąseł rzeżuchą? Wpychanie do ucha kawałków chleba? Brzmi jak fanaberie małego dziecka, ewentualnie jak porady szalonego znachora. Jednak 350 lat temu takie metody lecznicze były uważane za największe osiągnięcia medycyny. Na aukcję trafiła właśnie książka _A Friend To The Sick - The Englishman?s Preservation_ (Przyjaciel Chorego - Zachowanie Anglika). Napisał ją w 1673 roku William Sermon, który szczycił się tytułem Lekarza Królewskiego na dworze Karola II. Zobaczmy, jak leczył króla i podwładnych.
Pocieranie dziąseł rzeżuchą? Wpychanie do ucha kawałków chleba? Brzmi jak fanaberie małego dziecka, ewentualnie jak porady szalonego znachora. Jednak 350 lat temu takie metody lecznicze były uważane za największe osiągnięcia medycyny. Na aukcję trafiła właśnie książka A Friend To The Sick - The Englishman’s Preservation (Przyjaciel Chorego – Zachowanie Anglika). Napisał ją w 1673 roku William Sermon, który szczycił się tytułem Lekarza Królewskiego na dworze Karola II. Zobaczmy, jak leczył króla i podwładnych.
Czy za 350 lat nasi potomkowie również będą śmiać się z naszych metod leczniczych? To prawie pewne. W międzyczasie to my zapoznajmy się z medycyną naszych przodków. I cieszmy się, że ta nauka poszła tak bardzo do przodu.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
Czym jest choroba?
Żeby w ogóle zabrać się za leczenie, trzeba wiedzieć, skąd bierze się choroba. William Sermon miał swoją definicję. Według niego zaburzenia były efektem drgawek, które obejmowały mózg pacjenta po tym, jak pewna ilość gęstej flegmy utrudniała poruszanie się duszy wewnątrz mózgu. Zadaniem lekarza było doprowadzenie do tego, żeby szkodliwa substancja zniknęła.
Zbyt skomplikowane? Spokojnie, nasz prosty umysł nie musi ogarniać podstawy choroby. Ważne, że wiemy, jak ją wyleczyć. Podstawowym lekarstwem według Sermona był wyciąg z jaskółek i oleju rycynowego. Trzeba było ugotować ptaki wraz z piórami i obficie polać cieczą. Po trzech dniach napój leczniczy nadawał się do spożycia.
Sermon podawał zresztą przepisy na lekarstwa, które miały pomóc na wiele dolegliwości, takich jak owrzodzenia, szkorbut, żółtaczka, ale też „okultystyczne, niebezpieczne choroby”.
Moc chleba
Jak wiadomo, czasami nie narzekamy na ogólne osłabienie, ale posłuszeństwa odmawia pewna część ciała. Najwidoczniej w XVII wieku ludzie często mieli problemy z uszami, ponieważ Sermon poświęcił im dosyć sporo miejsca. Co zatem zrobić, kiedy dokucza nam ból ucha? Wystarczy chleb z kminkiem. Wydłubujemy miękki środek i aplikujemy do małżowiny usznej. Ból wkrótce ustąpi? Nie wiemy, boimy się spróbować.
Alkohol lekiem na wszystko
Jednak pomimo dość kontrowersyjnych jak na te czasy poglądów, Sermon na pewno odnalazłby wspólny język z niejednym z naszych rodaków. Był bowiem wielkim fanem leczenia chorób za pomocą alkoholu. Trunki wyskokowe świetnie pomagały na ból głowy spowodowany przeziębieniem. „Wstrzymaj się od picia mleka, które jest chłodne. W zamian wybierz wino lub inny lekki alkohol”.
Zęby
Alkohol był też nieoceniony przy kuracji bólu zęba. Tu lekarz doradzał stworzenie mikstury z rzeżuchy wodnej i białego wina. Takim koktajlem należy nacierać zęby i dziąsła. Cóż, do dziś babcie radzą, żeby bolący ząb natrzeć wódką…
Jeżeli jednak komuś zależałoby na białym, lśniącym uśmiechu, Sermon również miał rozwiązanie. „Popiół z papierosów wspaniale czyści i rozjaśnia szkliwo”, czytamy.
Aukcja
Nie ma wątpliwości, że William Sermon żył naprawdę i faktycznie był lekarzem Karola II. Zanim trafił na dwór królewski, doświadczenie zdobywał w armii. Był ogólnie szanowany. Zmarł w wieku 50 lat, 5 lat po wydaniu swojego podręcznika medycznego.
Sermon musiał być znaczącą postacią, bo jego sylwetką interesowali się już historycy w XVII wieku. Anthony Wood opisywał go jako osobę „próżną i zarozumiałą”.
Książka została odnaleziona przez przypadek podczas przeszukiwania nieruchomości w brytyjskim hrabstwie Derby. Zostanie wystawiona na aukcję 24 października. Będzie nadzorował ją Charles Hanson z BBC1. – To bardzo ciekawe studium tego, jak wyglądała medycyna w XVII wieku – mówi Hanson. – Myślę jednak, że gdyby Sermon żył w dzisiejszych czasach, cofnąłby niektóre z tych porad – śmieje się.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl