Karolina Malinowska
„Kiedy na świecie pojawia się dziecko, nie myślisz o niczym innym, tylko o tym, żeby było zdrowe. Jakie znaczenie ma wtedy cellulit na tyłku…” - wyznaje odważnie w „Gali” modelka i prezenterka. Malinowska pytana, czy podczas pierwszych chwil macierzyństwa nie miała dość pieluch i kaszek, odpowiada, że owszem miała, a w momencie krytycznym postąpiła podobnie jak Agnieszka Cegielska.
„Ubrałam się w elegancką sukienkę, umalowałam się, założyłam szpilki i... poszłam do Carrefoura po majonez. Wiem, że to brzmi trywialnie, ale czułam potrzebę, by znów zobaczyć w sobie kobietę, a nie tylko mamę”.
POLECAMY: * Ile kosztuje ciąża? *