Show must go on
Na scenie pojawia się dziewczyna z jajkiem. Wkłada jajko do pochwy – to chyba powszechny standard w tym przybytku: z czymkolwiek dziewczyna wyjdzie na środek sali, to natychmiast wkłada to w siebie. Kobieta kładzie się na brzuchu na podłodze i z całej siły zaczyna uderzać o nią biodrami. Panom niezwykle się podoba to, że takie drobne dziewczątko ma w sobie tyle energii. Dziewczyna zaś wstaje, wyjmuje jajko, demonstrując, że w jej wnętrzu jest tak bezpiecznie, że cokolwiek się doń nie włoży, to po wyjęciu będzie wciąż całe i nieuszkodzone. Nie należę do grzecznych dziewczynek, pruderia raczej mi obca i mam dużo tolerancji dla różnych zachowań seksualnych. Ale mam chyba za słabe nerwy na oglądanie tak poniżających kobietę rzeczy. Jednak zupełnie niepotrzebnie się tym przejmuję, bo dokoła dziewczyny z klubu są uśmiechnięte i zadowolone. Te z nich, które akurat nie występują, stoją obok siebie, rozmawiają, dowcipkują.
POLECAMY: CZY JEJ TANIEC DZIAŁA NA WYOBRAŹNIĘ?