Ćwiczymy!
W Polsce nie ma aż tak widocznego zrywu w fitness klubach, ale też można zauważyć spore zainteresowanie.
„Rzeczywiście, styczeń jest takim miesiącem, kiedy zapisuje się więcej osób. Część z nich ćwiczy na siłowni, część przychodzi na zajęcia grupowe, a pozostali na sesje z trenerem osobistym” – mówi Leszek Pyrka z fitness klubu Platinum.
Jak wielu udaje się wytrwać w tym postanowieniu? „Trudno powiedzieć, ale na pewno sporo osób odpuszcza sobie po kilku miesiącach czy nawet tygodniach. Są ludzie, którzy wykupują karnet, a wcale nie chodzą. Jednak zawsze warto coś sobie założyć i starać się konsekwentnie to realizować. Jeśli na kogoś wizja Nowego Roku tak właśnie działa, to fajnie. Cokolwiek by to nie było, ważne by zachęcało do pracy i dawało motywację.”