Co łączy Margaret Thatcher i Victorię Beckham, oprócz tego, że są Angielkami, a ich imiona zna każde dziecko? To mistrzynie w wykorzystaniu tendencji "power dressing" w kreowaniu swojego wizerunku.
Jeżeli mielibyśmy scharakteryzować jednym krótkim zdaniem power dressing, powiedzielibyśmy, że jest to moda kobiet sukcesu. Termin ten może się również odnosić do mody męskiej, jednak częściej spotykany jest w odniesieniu do kobiet. Ubranie, według założeń power dressing, jest jednym z narzędzi pomagających wykreować wizerunek kobiety, a przede wszystkim podkreślić jej profesjonalizm, władzę, kompetencje, niezależność oraz kreatywność. Jest to strój, który komunikuje informację o sile i przekonaniach danej osoby.
Ubrania takie są zwykle skrojone klasycznie, szykowne i w stonowanych kolorach, lecz nierzadko z barwniejszymi dodatkami. Buty (przeważnie na wysokim obcasie) oraz subtelna biżuteria dodają zaś kobiecości i sex-appealu. Włosy – średniej długości i rozdzielone zwykle przedziałkiem, bez żadnych ekstrawagancji i zbędnych ozdób. To tylko ogólny zarys założeń power dressing. Aby jednak dokładnie scharakteryzować ten styl ubioru, sięgnijmy po przykłady i przyjrzyjmy się garderobie tych kobiet, które wykorzystanie tej tendencji opanowały do perfekcji.
Victoria Beckham
Była spicetka wpisała się na stałe do świata mody i dla niektórych uchodzi za guru z sprawach szyku i elegancji. Krótka charakterystyka jej stylu? Proste linie kroju ubrań, najlepsze materiały, minimalistyczne dodatki. Do tego szpilki wysokości 15 cm, bez których Beckham w nie pokazuje się publicznie. Cały strój podkreśla, że jego właścicielka jest autorytetem w sprawach mody: prosto, drogo i ze smakiem.
Na podst. Marie Claire, Forbes/Anna Loska/(gabi), WP Kobieta
Michelle Obama
Pierwsza dama również nie jest ignorantką w dziedzinie power dressing, jednak modę kobiet sukcesu wykorzystuje w zupełnie inny sposób niż Victoria Beckham. Obama wie, że żywe kolory lepiej działają na publiczność i przyciągają wzrok otoczenia, dlatego też nie stroni od barwnych strojów.
Sukienki czy żakiety w bardziej zdecydowanych barwach świetnie współgrają z ciemną karnacją pierwszej damy. Klasyczne stroje, uszyte z materiałów o ciekawych kolorach, z ciekawą teksturą bądź barwnymi motywami są eleganckie, ale jednocześnie nieco na luzie. Taki efekt jest oczywiście założony z góry – jako żona prezydenta, Obama musi dobrze się prezentować w sytuacjach publicznych, jednak pewna swoboda w jej stroju zbliża ją do „zwykłych” ludzi.
Emma Watson
Aktorka i Ambasadorka Dobrej Woli ONZ chętnie wybiera minimalistyczne stroje w monochromatycznych kolorach.
Odtwórczyni roli Hermiony z ekranizacji przygód Harrego Pottera szybko stała się ikoną power dressing. Luźne i proste bluzki, klasyczne koszule w białym kolorze, spodnie z obcisłą talią lub ściągnięte paskiem i obcasy – oto styl Emmy Watson.
Margaret Thatcher
Żelazna dama swoim strojem i powściągliwym zachowaniem idealnie pasowała do świata polityki, czyli świata eleganckich panów w smokingach.
Garsonki (zapinane nierzadko pod szyję), dwurzędowe guziki i tradycyjne w kroju spódnice do kolan w stonowanych barwach lub z abstrakcyjnym motywem w oczach rozmówców nadawały Thatcher zdecydowanego i kompetentnego charakteru. Do tego nieodłączna broszka, z którą Thatcher się nie rozstawała – element nie tyle służący do ozdoby, ile podkreślający przywiązanie do tradycji i konserwatyzm żelaznej damy.
Styl Thatcher jest jednak przykładem na realizację power dressing lat osiemdziesiątych – elegancja i zero luzu. Dziś strój kobiet sukcesu jest mniej formalny i wzbogacony o elementy kobiece, nadające paniom bardziej seksowny wygląd.
Condoleezza Rice
Jej krótkie fryzury i klasyczne stroje wskazywały aż do bólu i znudzenia na kompetencje i profesjonalizm amerykańskiej polityk.
Kiedy stała się ikoną seksu? Prawdopodobnie w 2005 roku, kiedy na wystąpienie w amerykańskiej bazie militarnej wystąpiła w długim czarnym płaszczu w stylu wojskowym, czarnej krótkiej spódnicy oraz wysokich do kolan kozaczkach na obcasie. Uosobienie siły i seksowności.
Julia Tymoszenko
Dla analityków zjawiska power dressing Tymoszenko stanowi chyba najciekawsze zjawisko oddziaływania wyglądem na otoczenie.
Zanim piękna Julia została premierem Ukrainy, miała ciemne włosy. Decydując się na wejście do świata polityki, zmieniła radykalnie styl i fryzurę.
Jasne, eleganckie lecz kobiece stroje oraz długie blond włosy zaplecione w okalający głowę warkocz wskazywać miały na patriotyzm i przywiązanie do ukraińskiej tradycji i folkloru, a jednocześnie nadawały niewinny charakter pani polityk – coś pomiędzy wiejską nauczycielką a wychowawczynią ze szkoły pensjonarek. Czy takiej kobiecie można nie wierzyć? Nie można! Między innymi dzięki takiej stylizacji wyborcy łatwiej zapomnieli o wcześniejszych aferach finansowych, w których brała udział Julia oraz o tym, że tak naprawdę pani premier nie jest wiejską nauczycielką, lecz posiadaczką fortuny.
Na podst. Marie Claire, Forbes/Anna Loska/(gabi), WP Kobieta