3. Nie rozmawiaj przez komórkę
- I nie wysyłaj sms-ów – prosi Jacek, trzydziestolatek prowadzący własną firmę. – To moja mama, muszę odebrać. No, cześć mamo, co tam? Ja? A nic, no siedzę sobie w barze. No, nie, nie przeszkadzasz, taaak..., no, ale nie mieli już tych zasłon? Dziesięć minut później: „Cześć Asia! No, ale co, te czerwone kupiłaś? No wiem, wiem, a widziałaś kozaczki Izy?” I tak przez półtorej godziny, przerywane odbieraniem sms-ów i odpisywaniem na nie. – Jacek wspomina, że na felernej randce rozmowa kleiła się tylko, kiedy spytał dziewczynę o ulubiony model telefonu.
– Kiedy spytała, czy może mi zrobić zdjęcie i wysłać koleżance z pracy, randka się skończyła. – Pytani panowie przyznają, że ta historia jest wyjątkowo koszmarna. – Jasne, odebrać sma-a, przeprosić i wyjść, jeśli trzeba zadzwonić, ale półtorej godziny czuć się jak przedmiot to przesada - zgadza się Andrzej, student Politechniki. Ale, czy mężczyźni nie robią tego samego? – Ok, to grzech obu płci – przyznaje Andrzej. - Ale przynajmniej my nie robimy szopki; „Oh, wiesz, moja mama dzwoniła, musze lecieć do domu, bo coś się stało. Zdzwonimy się jeszcze...