Czemu te płodne, beztroskie kobiety są takie szczęśliwe?
Pod opowieścią Melissy podpisałaby się pewnie niejedna kobieta. Aktorka opowiada: - Po poronieniu przeżywałam głęboką żałobę, miałam problemy z płodnością, a każda wesoła wzmianka o czyjejś ciąży była jak dźgnięcie prosto w serce. To nie tak, że nie cieszyłam się szczęściem tych wszystkich znajomych. Myślałam sobie jednak: "Dlaczego te piękne, beztroskie, płodne kobiety są takie szczęśliwe i tak łatwo dostają od życia coś, czego ja nie mogę dostać?". Potem było mi źle z tym uczuciem zazdrości. Zawsze byłam z tych, którzy pilnują swoich spraw i nie wtykają nosa w czyjeś. Ale jeśli chodzi o posiadanie dziecka, było to dla mnie wyzwanie.